Krzysztof Kubiak
2
Dodał: Ponad rok temu
Dzień dobry! Minusów jest całkiem sporo, a skupiają się one głównie na postawie właściciela obiektu. Przybyliśmy do obiektu koło 22., bo przemierzaliśmy wiele kilometrów czerwonym szlakiem w upał. Na starcie pan do nas zagadywał, niby dopytywał przyjaźnie. Rano o 7. szedłem do sklepu, a pan myślał, że już zwalniam pokój i przypominał, że zaraz mamy wychodzić, bo niedługo 10. Przyjął od nas 180 zł, a jedyne co mówił, to o zwolnieniu pokoju o czasie. Byliśmy po kilku dniach marszu z plecakami 20 kg, więc walczyliśmy już o przetrwanie. Wyszedłem o 9.45 umyć kubki, a pan przybiegł do kuchni i powiedział, że jest bardzo późno i już prawie 10, czyli pora wyjścia. Po 10. wpakował się do pokoju, gdy pakowaliśmy rzeczy i zrobił nam reprymendę, że nie zwolniliśmy pokoju. Wyszliśmy, biorąc ze sobą rzeczy w ręce i pakowaliśmy już za bramą w upalnym słońcu. Ile byliśmy w tym pokoju? 12 godzin za 180 zł. W gratisie narzeczona wkurwiona szukała w swoim plecaku portfela, bo z pośpiechu nie wiedziała, gdzie go wcisnęła. Nie polecam! Nikomu. Chyba, że wychodzicie o 7. z całym majdanem i nie złapiecie jakiejś kontuzji osłabiającej podczas kilkudniowej wyprawy. Omijać szerokim łukiem!
Wyjazd: w parze

1 osoba oceniła opinię jako pomocną

Ocenił standard:

  • pokoje:
    2/10
  • łazienki:
    2/10
  • obsługa:
    2/10
  • lokalizacja:
    2/10
  • jakość do ceny:
    2/10
  • zgodność z ofertą:
    2/10
Odpowiedź właściciela obiektu:
Dzień dobry.
Przybyliście Państwo do naszego obiektu po godz.22, zakłócając spokój pozostałym gościom, oczywiście nie poinformowaliście nas o późnej porze przyjazdu, bo po co, to działa tylko w jedną stronę, prawda?
Byliście poinformowani o tym, że doba rozpoczyna się o godz.13/regulamin obiektu-zakładka na str./, a kończy kolejnego dnia o godz. 10 ,więc skąd to oburzenie. Rozumiem Wasze zmęczenie , nie moja wina że zdecydowaliście się Państwo na jedną dobę. A co do kosztów, jeden nocleg jest droższy, ponieważ generuje większe koszty.
Pokój zwolniliście grubo po godz 10 po mojej prośbie /musiałem przegotować pokój dla kolejnych gości/, ale o tym też Pan nie wspomina.
Nikt Was nie wyrzucił, a mieliście sporo czasu na spakowanie swoich rzeczy w pokoju , a nie za bramą w palącym słońcu........Trzeba umieć stosować się do reguł panujących w obiektach noclegowych, nas też obowiązują zobowiązania.
Prowadzimy obiekt od ponad dwudziestu lat i po raz pierwszy spotykamy się z taką opinią i takim oburzeniem ludzi , młodych ludzi , którzy chcą ustalać reguły pod siebie, tak jak im wygodnie , bo przecież byli bardzo zmęczeni......
Pozdrawiam

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta


Dotrzyj do 3 mln turystów
Dodaj swój obiekt

Sprawdź naszą ofertę!