Konto usunięte
2.8
Dodał: Ponad rok temu
Pensjonat nowy,o średnim standarcie. Pokoje malutkie/2 os./,łóżko małżeńskie to zsunięte dwa oddzielne, bardzo wąziutkie dojście do łóżka, łazienka malutka, nie ma swobodnego dojścia do wc-brak miejsca. Nie sprzątano przez 7 dni, niewyrzucone śmieci, brak papieru toaletowego- w szafkach na korytarzu również,ręczniki niewymieniane.Śniadania -szwedzki stół-najtańsze,najgorsze wędliny, serki, niby dużo ale marna jakość, na ciepło 1 danie, ledwo letnie/chyba że trafimy na dokładkę/-jajecznica, czasem nie do zjedzenia po prostu ze starych jajek-śmierdząca!!!, czasem masło to miks-też śmierdzący!!! na drugi dzień połówki parówek-ledwo letnie-niejadalne, brak kawy parzonej -za dodatkową opłatą, /tylko tania, rozpuszczalna/. Obiady bardzo małe porcje, niewystarczające, zupy jak woda, barszczyk czerwony zakwaszany octem!!!/w innych potrawach też wyczuwalny/,marny kompot, drugie dania- bardzo małe,skąpe, porcyjki , mało warzyw, wszystko podawane letnie-nie gorące!!!-zimą. Brak deserów, ciast, owoców. Ogólnie jedzenie bardzo marne. Sylwester – na początek tzw.ciepły posiłek-był zimny ,bardzo skąpa porcyjka /kulka ryżu, sos z kawałkami kurczaka,surówka/,potem podano jeszcze letni barszczyk czerwony z niedobrym krokietem. Na stołach był alkohol i soki do picia, a zimne posiłki na oddzielnym stole, lepsze niż na co dzień wędliny, sałatki- nieszczególne oszczędne produkty, ryby-niejadalne, ciasto,kawa,herbata- brak jakiejkolwiek obsługi, wszystko samoobsługa. Sylwester trwał do godz.3 , uproszono o jeszcze 3 szybie utwory, po czym właściciel poinformował że koniec imprezy- mamy iść, oni sprzątają - było ok.4 rano. Piłkarzyki,bilard, tenis w piwnicy w małych pomieszczeniach -wszystko dodatkowo płatne.Nikomu nie polecam wysoka cena za skąpstwo!!!

1 osoba oceniła opinię jako pomocną

Ocenił standard:

  • pokoje:
    4/10
  • łazienki:
    4/10
  • obsługa:
    2/10
  • wyżywienie:
    2/10
  • lokalizacja:
    4/10
  • jakość do ceny:
    2/10
  • zgodność z ofertą:
    2/10
Odpowiedź właściciela obiektu:
Na wstępie należy podkreślić, że jesteśmy PENSJONATEM, a nie hotelem. Codzienne sprzątanie pokoi, wymienianie ręczników, czy wynoszenie śmieci z Państwa pokoi nie leży w naszych obowiązkach, natomiast na prośbę personel chętnie spełnia tego typu życzenia, należy jednak o nich mówić w czasie pobytu, zamiast wylewać żale na stronach internetowych. Staramy się naszym gościom zapewnić jak najlepszą obsługę i jesteśmy dostępni bez przerwy w ramach godzin funkcjonowania pensjonatu, więc pisanie o braku obsługi jest wierutnym kłamstwem! Standard, metraż, a nawet zdjęcia naszych pokoi w raz z opisem łóżek "hotelowych" podane są na stronie internetowej, więc każdy gość przyjeżdżający do nas wie, że zatrzyma się w pokoju, a nie apartamencie. Pierwszy raz spotykam się też z opinią, że nasze śniadania są nie smaczne. Wędliny kupujemy Mielczarku, sery żółte zawsze przynajmniej 3 rodzaje, a białe prosto od gospodarza, jajka regularnie dowożą co 3-4 dni, a warzywa pochodzą z ryneczku Szklarskiej Poręby, jak ktoś jada w domu więcej i lepiej to może sam powinien się zastanowić nad otwarciem ekskluzywnej gastronomii. Co do śmierdzących jaj to już wręcz śmieszne!Taki smród w pierwszej kolejności powalił by nas samych jako przygotowujących posiłki, a negatywnych opinii było by więcej niż ta jedna. Czy to jakaś forma zemsty, a może, Pani pisze z konkurencji? Tania rozpuszczalna kawa Jacobs - jedna z najlepszych, "niejadalne" parówki to Morliny itd... Obiady przygotowywane z prawdziwych składników, sosy na mięsie i warzywach, zupy tak samo - octu na oczy nie widziały, a talerze i wazy wracają puste więc komu to nie smakuje? Ciasta? Desery? Owoce? A gdzie takie frykasy rozdają za darmo? Proszę Państwa raz jeszcze powtarzam, to jest PENSJONAT, nie Sheraton i o skąpstwie nie ma tu mowy. A na koniec tej odpowiedzi przeciwko najśmieszniejszym zarzutom jakie w życiu czytałam na nasz temat, zapraszam na facebooka domu pod koziołkami i do obejrzenia zdjęć z owego "marnego sylwestra", na którym wszyscy doskonale się bawili i za który zebraliśmy dużo pochwał. Pozdrawiam również Panią, która wypisuje te bzdury na różnych portalach. Przykro mi, że Pani nie dogodziliśmy i szkoda, że nie miała Pani zastrzeżeń na bieżąco ale ostatecznie my Polacy tak mamy, że głośno szczekamy i za płotem się chowamy, bo oko w oko jest dużo trudniej ;]

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta


Dotrzyj do 3 mln turystów
Dodaj swój obiekt

Sprawdź naszą ofertę!