Witam. Lokalizacja bardzo dobrze położona blisko do morza jak i do centrum.Po przyjeździe właściciel trochę nas "olał" z braku czasu podobno. Trochę nie ładnie. Pokój jak dla pary był gabarytowo ok lecz oprócz zamienionej pościeli i worka na śmieci nic więcej nie było. Piachu na podłodze sporo w łazience pełno pajęczyn. Nie pojechałam sprzątać tylko odpocząć. Na odjazd właściciel też w nosie miał że wyjeżdżamy no i też nie było go na miejscu ani do widzenia ani pocałuj mnie w d. a widzieliśmy się rano, jeszcze nie spotkałam się z takim zachowaniem w żadnym miejscu. Nawet nie miałam jak powiedzcie o moich zastrzeżeniach. No trudno więcej tam nie wrócę.
Wyjazd: w parze
6 osób oceniło opinię jako pomocną
Polecam:
- dla par
- dla rodzin
- dla seniorów
Ocenił standard:
-
pokoje:6/10
-
łazienki:6/10
-
obsługa:4/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:8/10
-
zgodność z ofertą:8/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Witamy, ta opinia to dla nas zaskoczenie, stąd spóźniona odpowiedź .
Po kolei ;
1. w dniu przyjazdu gości zmienia się kilka pokoi, jest dużo pracy ze sprzątaniem i trzeba przyjmować gości , którzy przyjeżdżają często za wcześnie. Często brak czasu na dłuższą pogawędkę w sytuacji, gdy następni goście czekają pod drzwiami i non stop odbiera się telefony z zapytaniami .
2. nie bardzo wiadomo co pani Sylwia miała na myśli pisząc "...oprócz zmienionej pościeli i worka na śmieci nic więcej nie było." , czego się spodziewała ? Kwiatów i szampana ? To nie hotel pięciogwiazdkowy a pokoje gościnne !
3. jeśli pokój był źle posprzątany, wystarczyło zwrócić uwagę choćby telefonicznie i od razu , a nie czekać do wyjazdu ! W trakcie tygodnia nie sprzątamy pokoi ale do dyspozycji są potrzebne przyrządy . To powszechne w obiektach tej "kategorii " ! Jeśli nie chce się samemu zamieść podłogi należy wybierać hotele z codziennym serwisem. Co do pajęczyny, to trzeba zwrócić uwagę, że jeśli np. z wentylacji wyjdzie jakiś pajączek , to w ciągu godziny potrafi odbudować pajęczynę i nie świadczy to o braku sprzątania .
4. przy odjeździe trudno o właściwe pożegnanie, brak na to czasu i sposobności. Trudno zgadnąć, o której goście wyjdą z pokoju a czatowanie pod drzwiami byłoby raczej źle odebrane . Najlepsza sytuacja jest w tedy, gdy gość dzwoni i zawiadamia, że np. za 10 min wychodzi ,ale do tego trzeba umieć się zachować a nie od innych wymagać.
5. jeśli nie było osobistej możliwości powiedzenia o zastrzeżeniach zawsze pozostaje TELEFON ! Chyba, że nie chodzi o tzw. konstruktywną krytykę a "dokopanie " komuś by poprawić sobie samopoczucie .
Jako osoby również korzystające z różnych kwater, chcemy zauważyć, że coraz częściej spotyka się takie sytuacje, gdzie w ogóle nie widzi się właściciela. Przyjeżdżamy na miejsce, klucze są w skrzynce szyfrowej i w niej zastawia się je opuszczając lokal !
Przepraszamy Panią Sylwię, że nie dowartościowaliśmy jej zacnej osoby, ale nie mamy w zwyczaju całowania w d....
Właściciele.