Domki letniskowe Mewa

Domki letniskowe MEWA w Ustroniu Morskim niemiłe dla swoich gości – a to z uwagi na nadzorcę terenu, aroganckiego psychola z poczuciem wszechwładzy, przyjmującego swoich gości, traktując ich, jako intruzów. Stworzył chory REGULAMIN. Żelazna dyscyplina dotyczy przyjmowania gości na terenie swojej twierdzy-w moim przypadku dzieci, które spędzały wakacje w tej samej miejscowości. Trzeba się uniżać, prosić, wykazując skrajną uległość, aby otrzymać zezwolenie na odwiedziny. Wykroczenie w postaci 7 minutowego przebywania dzieci po godz. 22 (powrót z zachodu słońca i pomoc dzieci we wniesieniu leżaków itp.) skutkowała furią zarządcy i groźbą natychmiastowego zerwania umowy najmu i wyrzucenia nas!!!!! Upokarzające doświadczenia ze strony zarządcy pozbawiły nas przyjemności spędzenia rodzinnego wypoczynku i wakacyjnych przyjemności. Zostaliśmy również pozbawieni sfery prywatności, bo trzeba wspomnieć o wszechobecnych kamerach, skierowanych również wprost do wnętrza domku (brak zasłonek w oknie). Na terenie ośrodka panuje totalna cisza, brak oznak wakacyjnych odgłosów, radości dzieci itp. o godz. 22 okna zasłonięte okiennicami, cicho, głucho, straszno. Ponadto, cały teren od rana do nocy, spowity jest gryzącym dymem z sąsiadującej opodal wędzarni, oczekiwanie więc na orzeźwiające, zdrowe powietrze z uwagi na bliskość morza nie jest możliwe. Także niski standard domku – butla gazowa z wyczuwalną nieszczelnością( strach włączyć kuchenkę wstawiając czajnik z wodą), w sypialni brak szafeczki z lampką nocną (okulary, książkę, telefon odkłada się na podłogę) w łazience również nie ma gdzie odłożyć przyborów, na plus mogę jedynie ocenić czystość domku. Wybierając się na wycieczkę autem pamiętaj o powrocie przed godz., 20 bo nie zostaniesz wpuszczony na teren ośrodka, dużo by jeszcze można pisać o stosowanym reżimie (niemającym nic wspólnego z covidem). Zarządca to klasyczny tyran na włościach, lubuje się wprowadzaniem swoich „gości” w poczucie wstydu, strachu i zakłopotania, czerpiąc energię, kiedy ich poniża lub doprowadza do rezygnacji z wypoczynku na swoim latyfundium. PORAŻKA!!!