Anonim
3.6
Dodał: Ponad rok temu
Do pobytu w Wysowej skłoniło mnie przekonanie o walorach uzdrowiska, czystość powietrza i cisza. Byłam w Biawenie w sierpniu jako kuracjusz pełnopłatny tj. 900zł/tydzień.
Zabiegi były dobrze dobrane. Ćwiczenia na basenie były nudne i bez zaangażowania ze strony pani prowadzącej zabiegi. Staliśmy w wodzie zmarznięci. Zresztą gimnastyka rzadko trwała przepisowe 20 minut.
Śniadania były niesmaczne, a sposób ich serwowania był żenujący. Na stole stał półmisek np. z łyżeczką twarogu i 1,5-2 plasterkami obślizgłej wędliny na osobę. Po pomidora, jajka lub dokładkę kiełbasy trzeba było ustawić się w kolejce do szwedzkiego stołu. Przy około 100 kuracjuszach na sali tworzyła się długa kolejka, a lepsze kąski starczały dla pierwszych staczy. Np. w niedzielę był na obiad rosół i udka z rosołu. Następnego dnia pomidorówka na tym rosole z ryżem, a na kolację surówka z resztką udek. Następnego dnia był ryż z pomidorówki jako drugie danie, a na kolację ten sam ryż z jabłkami. Nic się nie marnowało.
Pokój był sprzątany w poniedziałek i czwartek. Na 3 piętrze w gabinecie masażu i naświetlania w lampach sufitowych było po kilkadziesiąt martwych much. Nikomu z personelu to nie przeszkadzało, a ja je liczyłam z nudów podczas zabiegu.
W nocy odbywały się w niektórych pokojach głośne imprezy zakrapiane alkoholem. Nikt nie reagował na hałasy.
Jak na pobyt za te pieniądze, gdzie personel jest opłacany byle jak, uważam, że zostałam oszukana. Jestem zaskoczona opiniami pensjonariuszy na stronach www.
3 osoby oceniły opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:4/10
-
obsługa:2/10
-
wyżywienie:2/10
-
lokalizacja:8/10
-
jakość do ceny:2/10