Spędziliśmy u Pana Lucjana 16 bardzo udanych dni urlopu. Sierpień 2017. Dwa tygodnie wystarczą, żeby wyrobić sobie opinię o tym miejscu i napisać wiarygodną recenzję.
Po pierwsze – znakomite położenie z przepiękną panoramą na tatrzańskie szczyty. Każdego poranka zniewalał mnie ten widok. Śniadanie na świeżym powietrzu z możliwością popatrzenia na Giewont i Kasprowy – to dla osób znad morza widok bezcenny :) . Słoneczko przez cały dzień.
4 Łazienki bardzo zadbane, ciepła woda non-stop, bez ograniczeń, toalety czyste – papier jest hihihhi ;) .
Aneks kuchenny bardzo schludny, użyteczny, spoko.... Możliwość ładowania komórek i laptopów – bez limitu (są gniazdka nawet na zewnątrz budynku), poza tym można podłączyć się z prądem w każdym miejscu. ... Wifi.... Lubią psiaki (ważne! :) ). ... Kemping oświetlony i ogrodzony, z monitoringiem – czuliśmy się bezpiecznie.
Są drewniane stoliki z ławkami i plac zabaw dla dzieci.
Dbałość o Gości widoczna na każdym kroku. (P. Lucjan podpowiedział nam nawet co warto zwiedzić i jaka będzie pogoda).
Jeżeli chodzi o odległości do Krupówek i innych miejsc – to wszędzie jeździliśmy autem (oszczędzaliśmy siły na szwędanie się po górach), ale jeżeli ktoś ma ochotę walić z buta, to niech nie sugeruje się jakimś „google map”, bo to jest bez sensu. To są góry. Tutaj wszędzie idzie się kilka godzin, więc te głupie pół godziny na Krupówki, to jest pikuś.
Przyjechaliśmy na miejsce o 23-ciej i żadnych problemów z zakwaterowaniem. P. Lucjan czekał na nas i przyjął bardzo ciepło (jechaliśmy bez uprzedzenia – na tzw „pałę” – zadzwoniłem tylko z trasy przed Zakopcem).
Z ciekawości, pierwszego dnia, przejechaliśmy się po konkurencyjnych kempingach i wybiliśmy sobie z głowy zmianę miejsca pobytu. Może i są bliżej centrum i Krupówek, ale przecież nie chodzi o to, żeby w Zakopanem mieszkać na Krupówkach pod namiotem ;) hehehe. Villa Skoczek jest NAPRAWDĘ w górach :) . Widać te góry tak jak trzeba i po to tu przyjechaliśmy.
Traktowaliśmy ten kemping jako bazę wypadową i miejsce do bezpiecznego spania. Ale myślę, że jeżeli ktoś będzie chciał sobie pogrilować i kulturalnie wypić piwko pod namiotem, w okolicznościach piękna przyrody, to będzie czuł się bardzo dobrze w tym miejscu … i niech siorbnie zdrówko za P. Lucjana ;) hehehe.
Panie Lucjanie – trzymaj Pan miejsce dla nas w najbliższym sezonie … na pewno przyjedziemy. Pozdrawiamy serdecznie – Kasia i Andrzej z Dziećmi. 10/5
Wyjazd: rodzinny
2 osoby oceniły opinię jako pomocną
Polecam:
- dla par
- dla rodzin
- dla singli
- dla osób ze zwierzętami
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
łazienki:10/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:10/10
-
zgodność z ofertą:10/10