Marek Smigaj
10
Dodał: Ponad rok temu
Zimowy poranek jest wypełniony ciszą, gdy wchodzisz do rześkiej, obszernej kuchni. Przybrane śnieżnymi czapami świerki zdobią panoramę gór, widok tną sztylety długich sopli tuż za oknem, a paręnaście metrów dalej sarna szuka w zaspach marnego śniadania. Duży, kaflowy piec kuchenny ze stalową płytą szybko się ożywia, strzela ogień, wnet ciepło rochodzi się po przestronym, ale przytulnym wnętrzu. Tu wszystko ma swoją duszę - i kuchnia, i ponad stuletnie belki i nawet przygieta czasem drewutnia przy chałupie, hardo opierająca się upadkowi. Urokliwa sypialnia pozwala na zaczarowane sny, a przestronne, otwarte poddasze z częścią sypialną i dzienną pozwalają spędzać razem czas, jeśli nie w kuchni, to tu właśnie. Piece opalane drewnem zapewniają ciepło gdy wracasz ze stoków pobliskiego Małego albo Wielkiego Rachowca. Jeśli chcesz dotknąć życia wtulonego w górską przyrodę, jeśli chcesz poczuć się gospodarzem najprawdziwszej góralskiej chałupy i poszusować na blisko kilometrowym, świetnie naśnieżanym stoku z nowoczesną kanapą do której nie musisz czekać w kolejce, to trafiłeś w miejsce najlepsze. Byliśmy tu dwukrotnie z wnuczętami i przyjaciółmi i wszyscy wspominamy to niezwykłe miejsce z łezką romantycznej tęsknoty.Marek S.
2 osoby oceniły opinię jako pomocną
Ocenił standard:
-
pokoje:10/10
-
obsługa:10/10
-
lokalizacja:10/10
-
jakość do ceny:10/10
Odpowiedź właściciela obiektu:Dziękujemy za odwiedziny w Chałupie i zapraszamy ponownie!