Odkryto tajemnicę kopalni złota na Saharze. W Polsce też mamy takie miejsca!
Niesamowite odkrycie na dalekiej Saharze! Polscy archeolodzy eksplorowali kopalnię złota, która położona jest we wschodniej części pustyni, na terytorium Sudanu. Ich znalezisko jest wyjątkowe i z naukowego punktu widzenia stanowi cenny skarb.
Afryka jest kolebką ludzkości, to stamtąd wyruszyli nasi przodkowie, którzy poszukiwali dla siebie nowych terytoriów. Naukowcy poszukujący informacji o najdawniejszych dziejach ludzkości regularnie wracają na kontynent. Teraz, jak informuje portal WP Turystyka, polscy archeolodzy dokonali niesamowitego odkrycia.
Nie był to jednak olbrzymi samorodek a narzędzia sprzed kilkuset tysięcy lat. O znalezisku dowiedzieli się przebywający w okolicy polscy archeolodzy, którzy natychmiast przybyli na miejsce. Ustalili, że narzędzia mogą mieć od 700 tysięcy do miliona lat! I jest to prawdziwa sensacja, ponieważ mimo iż do tej pory znajdowano pradziejowe przedmioty, to jednak nie udawało się tak precyzyjnie ustalić ich wieku.
Sahara, fot. Pexels / Pixabay.com CC0
Kopalnie złota w Sudanie niewątpliwie kryją jeszcze wiele bezcennych dla nauki skarbów. Zainspirowało nas to do sprawdzenia, jak sytuacja wygląda na naszym podwórku. Przecież w Polsce również mamy kopalnie złota, a nasz kraj uchodził kiedyś za europejskie Eldorado. Podobno nadal możemy pochwalić się bogatymi złożami tego kruszcu.
Kopalnia w Złotym Stoku funkcjonowała aż do lat 60. XX wieku! Więc gorączka złota nie skończyła się wcale wraz z Dzikim Zachodem. Mimo że złotostockie złoża eksploatowano od średniowiecza, nadal nie wiadomo jakie zasoby złota kryją się pod ziemią. Być może zazdrośnie strzeże ich duch Gertrudy, żony jednego z górników, lub troll pilnujący skarbów?
Przez około 1000 lat istnienia kopalni wydrążono ponad 300 kilometrów tuneli. Współcześnie można spenetrować tylko 20 kilometrów, natomiast turyści zobaczą jedynie 1,5 kilometrowy odcinek kopalni. Warto jednak wybrać się na zwiedzanie, ponieważ podziemia kryją wiele ciekawostek, takich jak wodospad i laboratorium Schärfenberga. Chciał wynaleźć eliksir długowieczności, w efekcie został twórcą arszeniku – do dzisiaj nie wiadomo ilu osobom skrócił w ten sposób życie.
Z tego powodu dostępność kopalni jest mocno ograniczona, co do czerwoności rozpala eksploratorów. Dla turystów przygotowano trasę o długości około 100 metrów. Warto jednak wybrać się na spacer, ponieważ można doświadczyć tego, co dawni górnicy - wąskich korytarzy, niskich stropów i ciasnoty. Przeżycie jest dość osobliwe.
Saharę opanowała gorączka złota
Zaczęło się jednak od tego, że Saharę, a dokładnie wschodnią część Sudanu, opanowała gorączka złota. Jak grzyby po deszczu wyrastają tam prowizoryczne kopalnie złota, gdzie metodą odkrywkową poszukiwany jest ten cenny kruszec. W jednej z nich górnicy natknęli się na prawdziwą rzadkość.
Co kryją polskie podziemia? Zobacz: 7 najciekawszych tras podziemnych w Polsce
Nie był to jednak olbrzymi samorodek a narzędzia sprzed kilkuset tysięcy lat. O znalezisku dowiedzieli się przebywający w okolicy polscy archeolodzy, którzy natychmiast przybyli na miejsce. Ustalili, że narzędzia mogą mieć od 700 tysięcy do miliona lat! I jest to prawdziwa sensacja, ponieważ mimo iż do tej pory znajdowano pradziejowe przedmioty, to jednak nie udawało się tak precyzyjnie ustalić ich wieku.
Prawdopodobnym wytwórcą narzędzi był homo erectus (człowiek wyprostowany), przodek homo sapiens (człowiek współczesny). Pojawił się w Afryce 1,8 miliona lat temu, jednak szybko opuścił ją, szukając szczęścia na obszarach dzisiejszej Europy i Azji.
Sahara, fot. Pexels / Pixabay.com CC0
Kopalnie złota w Polsce. Poznaj ich tajemnice!
Kopalnie złota w Sudanie niewątpliwie kryją jeszcze wiele bezcennych dla nauki skarbów. Zainspirowało nas to do sprawdzenia, jak sytuacja wygląda na naszym podwórku. Przecież w Polsce również mamy kopalnie złota, a nasz kraj uchodził kiedyś za europejskie Eldorado. Podobno nadal możemy pochwalić się bogatymi złożami tego kruszcu.
Oczywiście nie można mówić w tym wypadku o żadnej gorączce złota. Ta miała miejsce w średniowieczu i kilku późniejszych wiekach. Dzięki temu możemy zwiedzać wspaniałe, podziemne korytarze starych kopalni złota. Te najciekawsze znajdują się na Dolnym Śląsku - poznajmy je lepiej.
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Złoty Stok to urokliwe miasteczko w Kotlinie Kłodzkiej. Największą atrakcją jest tu dawna Kopalnia Złota oraz Średniowieczny Park Techniki. Twórcy muzeum to ludzie z pasją, którym zależało na tym, by miejsce to przetrwało. Dzięki nim Złoty Stok na dobre zaistniał w świadomości turystów, przyjeżdżających tu z całego kraju, by zobaczyć średniowieczne sztolnie i wysłuchać ciekawych opowieści.
Kopalnia w Złotym Stoku funkcjonowała aż do lat 60. XX wieku! Więc gorączka złota nie skończyła się wcale wraz z Dzikim Zachodem. Mimo że złotostockie złoża eksploatowano od średniowiecza, nadal nie wiadomo jakie zasoby złota kryją się pod ziemią. Być może zazdrośnie strzeże ich duch Gertrudy, żony jednego z górników, lub troll pilnujący skarbów?
Przez około 1000 lat istnienia kopalni wydrążono ponad 300 kilometrów tuneli. Współcześnie można spenetrować tylko 20 kilometrów, natomiast turyści zobaczą jedynie 1,5 kilometrowy odcinek kopalni. Warto jednak wybrać się na zwiedzanie, ponieważ podziemia kryją wiele ciekawostek, takich jak wodospad i laboratorium Schärfenberga. Chciał wynaleźć eliksir długowieczności, w efekcie został twórcą arszeniku – do dzisiaj nie wiadomo ilu osobom skrócił w ten sposób życie.
Do zwiedzania jest tu Sztolnia Gertruda oraz Sztolnia Czarna, a także “chodnik śmierci”. Podobno górnicy, którzy zostali oskarżeni o kradzież złota ginęli tam śmiercią głodową. Nie mogli uciec, ponieważ ich ręce wkładano w otwory, a później zalewano je zaprawą...
Kopalnia złota w Złotoryi
Złotoryja to miasteczko, które chyba najwcześniej odczuło gorączkę złota. Jego atrakcją jest bowiem najstarsza w Polsce kopalnia złota. Została wykuta w bazaltowej skale pod górą Świętego Mikołaja. Kopalnia Złota Aurelia kryje wiele tajemnic - choć próbowano, nadal nie poznano ich wszystkich! Okazało się bowiem, że większość korytarzy została zasypana przez wycofujące się stąd wojska niemieckie.Z tego powodu dostępność kopalni jest mocno ograniczona, co do czerwoności rozpala eksploratorów. Dla turystów przygotowano trasę o długości około 100 metrów. Warto jednak wybrać się na spacer, ponieważ można doświadczyć tego, co dawni górnicy - wąskich korytarzy, niskich stropów i ciasnoty. Przeżycie jest dość osobliwe.
Wydobycie złota w Złotoryi zaczęło się prawdopodobnie już w XII wieku, jednak najstarszym fragmentem jest tu XVII-wieczny Szyb Karola.
Komentarze