Ogrody Kapias to nietypowe miejsce, które znajduje się w Goczałkowicach Zdroju w województwie śląskim. Choć jest to miejsce naprawdę wspaniałe, to jak się okazuje, słyszało o nim niewiele osób. Zwykle Ogrody Kapias przyciągają osoby, które kochają rośliny i potrafią docenić ich piękno.
Ogrody te powstały w 1979 roku i stale się rozwijają. Wzbogacane są o nowe gatunki roślin, ale też atrakcje dla całej rodziny. Obecnie Ogrody Kapias uznawane są za jedne z najpiękniejszych tego typu miejsc w całej Polsce.
Co ciekawe, zwiedzanie czterohektarowej powierzchni jest całkowicie darmowe. Ogrody Kapias dawniej dzieliły się na Nowe Ogrody i Stare Ogrody, jednak po nawałnicy, która przyniosła nowe zniszczenia postanowiono, że Stare Ogrody zostaną na zawsze wyłączone z użytku.
W Nowych Ogrodach znajdują się liczne ławeczki, altanki, zaciszne miejsca, zacienione kąciki na upalne dni. A wszystko to przystosowane jest do swobodnego poruszania się osób niepełnosprawnych i rodziców z wózkami dziecięcymi.
Istnieje możliwość zwiedzania ścieżki edukacyjnej z przewodnikiem i jest to wspaniała opcja, która dostarcza ogromu wiedzy.
Przerwę w zwiedzaniu można wykorzystać na wizytę w Restauracji Kapias. Oferuje ona pyszne domowe obiady, rewelacyjne ciasto i aromatyczną kawę.
Warto również odwiedzić Centrum Ogrodnicze, którego wnętrze dopasowane jest do obecnie trwającej pory roku.
Ogrody Kapias to miejsce, w którym można spędzić pełen atrakcji dzień z całą rodziną. Każdy, niezależnie od wieku, będzie zachwycony pięknem tego miejsca i zechce wrócić tu jeszcze nie raz!
piękne
Byłam z rodziną 3 dni temu . Miejsce piękne,zadbane. Dzieciaki były zadowolonone z wycieczki i bardzo się im wszystko podobało. Po spacerze zjedlismy obiad w restauracji . Wszystko było pyszne a ceny przystępne. Myślę, że jeszcze nie raz wrócimy w to miejsce. Polecam z całego serca ogrody KAPIAS.
Byłam w poniedziałek 12.09.2022 r.,. Po spacerze zajrzałam na kawę i ciastko. Zjadłam najgorsze w swoim życiu tiramisu. Przyschnięte biszkopty, gruby lepki krem bez smaku . Cena (14 zł) wskazywała, że zamawiam coś pysznego. W grodach jest coraz większej plastiku, szkła i różnej chińskiej tandety, ogólnie jakoś odpustowo. Po tiramisu odechciało mi się obiadu.
Byłam. tłumy ludzi,cuchnąca woda w bajorach i rzeczkach ryby pod powierzchnią łapały tlen- ani wypoczynek, ani piękno.W restauracji ogromne kolejki dziecku nawet wody nie sprzedali bo ;kolejka obowiązuje; a na dworze gorąco pierwszy i ostatni pobyt w tym miejscu
Polecam każdemu . Koniecznie trzeba obejrzeć . Ogrody jakie trudno zobaczyć za granicą .