Rapa to malutka mazurska wieś, za to bardzo popularna wśród turystów odwiedzających Warmię i Mazury. A spowodowane jest to nietypową dla Mazur, jak i zresztą dla całej Polski budowlą - piramidą.
Ród Farenheidów
Farenhaid był to pruski ród baronów mający swoją siedzibę w Bejnunach (obecnie teren Obwodu Kaliningradzkiego). Pałac z Bejnun zachwycał swoją urodą i bogatym zbiorem dzieł stuki. Były tam np. szkice Tycjana, Leonarda da Vinci, Rafaela i Rubensa. W majątku znajdowała się stadnina koni arabskich - jedna z pierwszych w Prusach Wschodnich; był też grobowiec. Dziś po całym majątku pozostały jedynie ślady fundamentów, dzieła sztuki zaginęły.
Farenheidów charakteryzowało zamiłowanie do podróży i sztuki. Zafascynowani byli Egiptem i piramidami. Baron Fryderyk von Fahrenheid zwiedził niemal cały świat. Kochał sztukę, kolekcjonował wybitne dzieła, był też mecenasem artystów. Ukończył uniwersytet w Królewcu, gdzie słuchał wykładów samego Immanuela Kanta. Na początku XIX wieku podczas podróży do Paryża zetknął się z modna wówczas egiptologią - a było to po wyprawie egipskiej Napoleona.
Piramida-grobowiec
Rapa, jak i jej okolice były własnością Farenheidów od I poł. XVIII w. do 1945 roku. Fahrenheidowie kupili wieś od Christopha von Rap. Sama wieś znajdowała się zaledwie 5 km od siedziny rodu w Bejnunach. W Rapie znajdował się dwór rodu. Postanowiono wybudować tam także piramidę, która byłaby rodzinnym grobowcem. Pomysłodawcą budowy piramidy był właśnie Fryderyk von Farenheid.
I tak w 1811 r. piramida stanęła na torfowisku. Droga z dworu w Rapie do piramidy biegła specjalnie usypaną na bagnistym terenie groblą. Wzdłuż niej, na całej długości, ustawione były rzeźby. Fryderyk von Farenheid miał nadzieję, że ciała, które spoczną w grobowcu ulegną mumifikacji. Bardzo wierzył w niezwykłe właściwości egipskich piramid. I jak później się okazało, ciała rzeczywiście uległy mumifikacji pomimo bardzo wilgotnego terenu i tego, że piramida nie była identyczna, jak te egipskie.
Niedługo po wybudowaniu piramidy, jeszcze w tym samym roku, pochowano w niej 3-letnią Ninette, córeczkę barona zmarłą na szkarlatynę. Na przestrzeni lat w grobowcu pochowano siedmiu członków rodziny, w tym w 1849 roku samego pomysłodawcę budowli Fryderyka von Farenheid.
Piramida w Rapie ma wysokość 15,9 m. Zbudowana jest na planie kwadratu, podobnie jak typowa piramida egipska. Kolejne podobnieństwo to kąt pochylenia sklepienia wewnętrznego (51°52'). Podmurówka piramidy wykonana została z kamienia polnego, co miało niwelować promieniowanie cieków wodnych pod piramidą. Posiada 3 otwory wentylacyjne, a zwłoki w piramidzie ułożone były na płaskim podłożu.
Dzieje piramidy
Niestety obie wojny światowe wyrządziły szkody piramidzie-grobowcu. Podczas I wojny światowej została zdewastowana przez żołnierzy rosyjskich, a podczas II - radzieckich. Pozostawili oni po sobie rozbite trumny i wyrzucone z nich ciała pozbawione głów.
W latach 90-tych XX wieku konserwator zabytków Maciej Ambrosiewicz opisywał piramidę tak: "Do wnętrza można się było dostać przez okno. Trumny stały otwarte. Na posadzce poniewierały się oderwane głowy. Z czasem głowy Farenheidów zniknęły, podobnie jak część trumiennych wiek. Słyszałem od miejscowych, że "jacyś" wrzucali oderwane głowy do ogniska. Chcieli wytopić złote zęby. A wieka trumien? Dzieci ścigały się w nich na rzece..." Wówczas piramida została wpisana na listę zabytków. Wnętrze uporządkowano, ustawiając trumny i układając w nich ciała, a otwarte wejście zostało zamurowane. W okna wstawiono kraty i podmurowano ściany.
Ciekawostka
Badacz geomancji Leszek Matela przeprowadził badania radiestezyjne, które wykazały, że piramida w Rapie stoi w punkcie mocy (miejsca o natężeniu 18 tys. jednostek uznawane są za miejsca mocy) - w punkcie koncentracji energii ziemi i kosmosu. Tu też krzyżują się 3 linie promieniowania geomantycznego łączące miejsca mocy:
1. jedna linia prowadzi przez Istambuł do piramid w Gizeh
2. druga łączy piramidę z Królewcem i Findhorn w północnej Szkocji (znane miejsce mocy)
3. ostatnia linia biegnie z Kowna i dalej przez Wilczy Szaniec do miejsca mocy w Karlsruhe
Promieniowanie wewnątrz piramidy wynosi ok. 23.000 jednostek BSM (Skala Bovisa to skala pomiaru natężenia promieniowań oparta na założeniu, że ogólna wartość promieniowania ciała dorosłego zdrowego człowieka wynosi 6.500 jednostek. Wartości poniżej tej wielkości są dla ludzi szkodliwe a powyżej korzystne). Komary i muchy omijają wnętrze piramidy i rzadko można zobaczyć te owady także w najbliższym otoczeniu piramidy.
fot. Oliver Nowak / AdobeStock
Polecam Parking u gieni - duży wybór pamiątek, pyszne miody.
Bardzo ciekawe miejsce i porażająca historia, Warto tam pojechać.
Piramida w Rapie- magiczne miejsce, interesujący zabytek. Polecam Parking przy Piramidzie- u Gienii. Przepyszne miody, trafione pamiątki. Właściciel przemiły, z pokładem ciekawych historii o rodzie Fahrenheit i nietylko. Wrócimy tu za rok! :)
Parking, który znajduje się najbliżej Piramidy jadąc ze strony Bań Mazurskich jest godny polecenia. Gospodarze są mili i pomocni. Posiadają smaczne miody, w przystępnych cenach. Powstał też również na tym parkingu Skansen z epoki Farenheidów. Gorąco polecam zajrzeć ;) Odwiedzając ten parking z pewnością wrócicie tu ponownie.
Uwaga! Przed wjazdem na parking napisane 0zł a po wjeździe płatne 5zł( chyba, że zrobisz zakupy ale ceny miodu i pamiątek kosmiczne). Trochę dalej jest parking bezpłatny