Plaże bez sinic. Bezpieczne kąpieliska nad Bałtykiem
Podczas każdych wakacji nad Bałtykiem wraca temat sinic. Nic w tym dziwnego, ponieważ jeżeli pojawią się w wodzie, kąpiel w morzu jest wykluczona. Jak w tej chwili wygląda sytuacja i które plaże są wolne od sinic? Odpowiedź znajdziesz niżej.
Sinice są prawdziwą zmorą polskich kąpielisk i mogą popsuć nawet najlepiej zaplanowany urlop! Chociaż mamy dopiero początek wakacji, doniesienia o zakwicie sinic już pojawiają się w mediach. Na razie ich obecność potwierdzono w wodach Zatoki Gdańskiej.
Ta plaża jest wolna od sinic:
Sinice – jak wyglądają i kiedy się pojawiają?
Sinice to bakterie (a dokładnie cyjanobakterie), które przystosowują się właściwie do każdych warunków. Występują nie tylko w wodzie morskiej – znajdziesz je również w rzekach, jeziorach, gorących źródłach (!), na skałach czy w glebie. Do morza dostają się wraz z zanieczyszczeniami, a jako że wysoka temperatura wody im nie straszna, mogą przejmować polskie kąpieliska. Sprzyja im nie tylko upał, ale również nasłonecznienie i brak silnego wiatru. Gdy dochodzi do ich zakwitu, na wodzie pojawia się najczęściej zielony kożuch lub piana, które z wyglądu przypominają glony.
Zobacz także: Jak bezpiecznie spędzić wakacje?
Nie są to jednak glony, a właśnie bakterie, o czym wspominaliśmy wyżej. Ich pojawienie się na terenie kąpieliska to nie tylko problem estetyczny, ale również zagrożenie dla zdrowia. Sinice wytwarzają bowiem toksyny, które mogą powodować podrażnienia skóry, a także dolegliwości układu pokarmowego i oddechowego. Wcale nie trzeba wchodzić do wody, by źle się poczuć – niebezpieczny będzie również kontakt z powietrzem, które unosi się przy kąpielisku. Po kontakcie z sinicami warto obserwować reakcje swojego organizmu. Poza podrażnieniami skóry alarmujące są także nudności i wymioty, biegunka, bóle mięśni, zawroty głowy, podrażnienia oczu oraz gorączka.
Powinny one szybko ustąpić, ale jeśli tak się nie stanie, konieczna będzie wizyta u lekarza – zwłaszcza jeżeli na kontakt z sinicami narażone były dzieci. Z tego też powodu należy stosować się do znaków zakazujących wejścia na plażę i kąpieli w zanieczyszczonej wodzie.
Kwitnące sinice, fot. ukasz, Adobe Stock
Wakacje 2021. Czy nad Bałtykiem są sinice?
Na początku wakacji nad Bałtykiem większość kąpielisk jest wolna od sinic. Ich obecność stwierdzono tylko w Zatoce Gdańskiej. Z tego powodu na dzień 30 czerwca 2021 zakaz kąpieli obowiązuje na plażach w Gdyni i Sopocie.
Sytuacja zmienia się dynamicznie, więc dla własnego bezpieczeństwa warto ją cały czas monitorować. Najlepiej korzystać z serwisu kąpieliskowego, którym zarządza Główny Inspektor Sanitarny. Podawane są tam wszystkie najważniejsze informacje dotyczące nie tylko plaż nad Bałtykiem, ale również kąpielisk w innych częściach kraju.
Według dostępnych danych GIS, wczasowicze nie skorzystają z plaż znajdujących się w Tychach nad Jeziorem Paprocańskim, a także w Strawczynie (woj. świętokrzyskie) oraz Biłgoraju (woj. lubelskie).
Ta plaża jest wolna od sinic:
Plaże nad Bałtykiem, jakie miejsca wybrać?
Jako że obecnie nad Bałtykiem nie ma zagrożenia sinicami, plażować można właściwie w każdym miejscu. Najbezpieczniejszym wyborem będą oczywiście strzeżone kąpieliska z dobrze przygotowaną infrastrukturą, która zdecydowanie ułatwia wypoczynek. Gdzie szczególnie warto jest pojechać?
Polskie plaże, które warto polecić
Wspaniałą plażą może pochwalićo się również położone na zachodnim krańcu wybrzeża Świnoujście. Wśród jej atutów na pewno warto wymienić ciepłą wodę na terenie kąpieliska, delikatny piasek, oraz możliwość wstępu z psem. Dla czworonogów przeznaczono plażę w sąsiedztwie wiatraka Stawa Młyny. Ze Świnoujścia niedaleko jest do Międzyzdrojów, które również kusi wspaniałymi plażami.
Do popularnych kąpielisk nad Bałtykiem należy Kołobrzeg – nad tamtejszą plażą zachodnią niemal co roku powiewa błękitna flaga. Można wybrać się też na kąpielisko sąsiadujące z deptakiem oraz molo. Warto podkreślić, że właściwie każdy nadmorski kurort stwarza dogodne warunki do wypoczynku i rekreacji, więc znalezienie dogodnego miejsca nie będzie stanowić żadnego problemu.
Zobacz noclegi w tych miastach:
Już nie ma dzikich plaż...?
Chociaż zdecydowanie polecamy wypoczynek na plaży strzeżonej, to dzikie nadmorskie plaże nadal mają swoich zwolenników. Przede wszystkim unikniesz tam tłumów i lasu parawanów. Ze względów bezpieczeństwa nie zachęcamy do kąpieli w takich miejscach – chyba, że słonecznych! Warto jednak wiedzieć, gdzie szukać dzikich plaż. Bo mimo że Irena Santor śpiewała, że już ich nie ma, to nad Bałtykiem nadal zdarzają się naprawdę zaciszne zakątki.
Spokojne miejsce do plażowania znajduje się w niewielkim Poddąbiu, które oddalone jest od Ustki o około dziesięć kilometrów. Nieduża wioska ulokowała się na klifie, na skraju Słowińskiego Parku Narodowego, w otoczeniu sosnowo-dębowego lasu. Miejscową plażę tworzą wydmy, więc krajobraz, jaki czeka tam na turystów, jest naprawdę niezwykły!
Po ciszę i spokój warto pojechać do otoczonego lasem Kopalina, leżącego na przesmyku pomiędzy morzem a jeziorem. Wybrzeże jest piaszczyste i dość puste, więc nie ma obawy, ze nagle otoczy nas tłum innych plażowiczów. Podobne odczucia będą towarzyszyć nam na plaży Stilo, rozsławionym przez latarnię morską. Jest ona szeroka i piaszczysta, a widoki na wydmy i sosnowy las naprawdę kojące.
Wspaniale wypoczywa się również na plaży w Karwieńskim Błocie Drugim, gdyż większość plażowiczów decyduje się na kąpielisko w pobliskiej Karwi. Warto się wyłamać z tego trendu i przyjechać w miejsce, które otoczone jest lasem należącym do Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Aby dostać się na plażę, trzeba przez ścieżką, która biegnie pośród drzew. Musimy jednak wspomnieć, że plażowanie nie odbywa się całkiem na dziko – bezpieczeństwa wczasowiczów strzegą ratownicy, dbający o stumetrowy odcinek wybrzeża.
fot. Maciej Rawluk, Adobe Stock
Komentarze