Spóźnione otwarcie sezonu turystycznego w Czechach
Powódź, która dotknęła naszych południowych sąsiadów ma znaczący wpływ na ruch turystyczny tego rejonu. Jak donoszą media, Czesi wciąż starają się uporać ze skutkami wielkiej wody. W większości regionów miasta i gminy szacują opóźnienie otwarcia sezonu letniego nawet o kilka tygodni!
Jednym z najbardziej dotkniętych przez powodzie regionów jest słynny park narodowy Czeska Szwajcaria. Został on utworzony na pograniczu z Niemcami dość niedawno - bo w 2000 roku na powierzchni 79 km² w celu ochrony unikatowych form skalnych. W 2006 roku park oporał się żywiołowi w postaci rozległego pożaru, natomiast w tym roku stawił czoła wielkiej wodzie. Najbardziej dotknięta przez powódź jest słynna wioska Hřensko leżąca na brzegu rzeki Labe, która stanowi bramę do parku.
Główne atrakcje Czeskiej Szwajcarii to spływ kanionem i piesze wędrówki po krętych szlakach turystycznych miejscowych wąwozów. Stan wód w rzece i wąwozach w tym roku sięgał do wysokości pierwszego pietra i zagrażał zarówno miejscowym hotelom i pensjonatom, jak również atrakcjom całego regionu. Dopiero po tygodniu, gdy opadła woda, widać straty, spowodowane przez tegoroczne powodzie. Połamane drzewa, zniszczone barierki, zerwane klatki, połamane łódki jeszcze dziś przypominają jak silny żywioł rządził tym regionem.
Gmina Hřensko ostrzega turystów by nie wchodzić na zamknięte szlaki turystyczne w okolicy wąwozów. W związku ze zniszczeniami nie zostaną one w tym roku otwarte na całości tras okrężnych, dlatego zwiedzający będą musieli wracać po przejściu każdego ze szlaków z powrotem po tej samej trasie. Gmina szacuje szkody po powodziach w wysokości 150 mln koron. Większość dochodów gminy pochodzi z turystyki, dlatego już ruszono z wielkimi porządkami, przy których pomagało również wojsko.
Spóźnione otwarcie sezonu turystycznego miało miejsce 15 czerwca. Mimo że nie wszystkie atrakcje były dostępne, to jak najbardziej możliwy był spływ i piesze wędrówki wąwozami. Dla odwiedzających udostępniono tylko dwa z nich: Edmunda, znany również jako Cichy oraz Dziki. Te malownicze wąwozy przypominają skaliste kaniony ze stromymi ścianami, których wysokość sięga od pięćdziesięciu do sto pięćdziesięciu metrów.
Wstęp do wąwozów jest płatny: Edmund 80 koron, Dziki 60 koron.
Komentarze