Nadchodzące latoo to idealny moment, by wybrać
noclegi w górach. Możliwości i opcji jest całe mnóstwo, ale
warto jest wybrać nieco mniej popularne, ale jakże niezwykłe regiony górskie, które urzekają pod każdym względem. Jedną z propozycji może być malowniczy
Beskid Sądecki. Oczywiście, w jego przypadku, obowiązkowym punktem będzie
Radziejowa, czyli
najwyższy szczyt tego pasma. Jeśli szukacie nieco spokojniejszych i przede wszystkim malowniczych opcji, to świetnym wyborem może okazać się
szlak czarny do Bacówki nad Wierchomlą. To, co można zobaczyć z tego punktu, absolutnie zapiera dech w piersiach.
Wierchomla - klimatyczna i spokojna miejscowość Beskidu Sądeckiego
Zanim omówimy szczegóły, związane z wędrówką do bacówki, dobrze jest nieco lepiej poznać miejscowość Wierchomla, która będzie jednocześnie naszym punktem startu. To klimatyczna wioska, w województwie małopolskim, w powiecie nowosądeckim, w okolicy Piwnicznej-Zdrój.
fot. Karol Wiak
Jeśli lubicie jeździć na nartach, to z pewnością kojarzy się Wam ona z dobrze rozwiniętym ośrodkiem narciarskim. Jest to bardzo spokojna miejscowość. Warto podkreślić, że obok siebie znajduje się Wierchomla Mała i Wierchomla Wielka.
Jak dojechać do szlaku do Bacówki nad Wierchomlą?
Zgodnie z tym, co zostało wspomniane wcześniej, wędrówka rozpoczyna się w Wierchomli Wielkiej, tuż obok stacji narciarskiej. Jednocześnie, znajduje się tu parking, który w sezonie letnim jest bezpłatny.
Jeśli wybierasz się tam z Krakowa, droga zajmie Ci około 2,5 godziny. Trasa prowadzi przez Brzesko, nad Jeziorem Rożnowskim, przez Nowy Sącz, Rytro i kończy się w Piwnicznej. Z Nowego Sącza do celu jest zaledwie 45 minut jazdy.
Ostatni etap podróży to
trasa drogą krajową nr 971, która biegnie wzdłuż malowniczego Popradu. Pamiętaj o skręcie w lewo kilka chwil po przejechaniu przez Piwniczną Zdrój. Pierwszym przystankiem jest Wierchomla Wielka, leżąca w obrębie Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Kolejnych kilka minut drogi, a dotrzesz do Wierchomli Małej, gdzie czeka na Ciebie duży
ośrodek narciarski "Dwie Doliny Muszyna – Wierchomla".
Możliwość zaparkowania samochodu jest przy stacji narciarskiej.
Jeżeli zdecydujesz się na środki komunikacji publicznej, z Nowego Sącza do Wierchomli Małej kursują prywatne busy oraz autobusy PKS, które prowadzą trasą przez Stary Sącz, Piwniczną Zdrój, aż do Wierchomli Wielkiej. Najbliższa stacja kolejowa znajduje się w miejscu, gdzie droga z Piwnicznej skręca w stronę Krynicy, zaledwie 7 km od ośrodka narciarskiego.
Szlak do bacówki nad Wierchomlą - opis trasy
Po zaparkowaniu samochodu, można ruszyć przed siebie. Wybierając czarny szlak turystyczny, do przejścia mamy nieco ponad 2 kilometry. Wędrówka powinna zająć około godziny. Suma podejść w przypadku tej trasy to 278 metrów, więc powinno być przyjemnie.
fot. Karol Wiak
Początkowo wędrujemy asfaltową drogą, wzdłuż zabudowań. Warto zachować czujność podczas wędrówki i rozglądać się za oznakowaniem szlaku. Szczególnie, gdy trzeba będzie przejść przez potok Mała Wierchomla - wskazane będą tu nieprzemakalne, gdyż nie ma tu żadnego mostku. Od tego momentu, niemal cały czas wędrujemy przez las. Od tego momentu, do polany i bacówki jest jakieś 40 minut.
Polana pod Wierchomlą
Po wyjściu z lasu, Waszym oczom ukaże się wspaniała Polana pod Wierchomlą, oferująca niezwykle piękne widoki górskie. Jest to boczne wzniesienie Pasma Jaworzyny w ramach Beskidu Sądeckiego, które schodzi ku dolinie niewielkiej Wierchomlanki. Dzięki temu mamy okazję cieszyć się wspaniałymi, rozległymi widokami - z majestatycznym profilem Tatr.
fot. Karol Wiak
Miejsce zwanym Polaną nad Wierchomlą jest jednym z wielu otwartych przestrzeni na tym wzniesieniu. Następną polanę od niej oddziela jedynie cienki pasek drzew, co sprawia, że przechadzka po tej części grzbietu to czysta przyjemność, zwłaszcza gdy podążacie tędy od Pustej Wielkiej. Wszystkie polany w tym miejscu są efektem pasterskiej działalności Łemków, takie jak: Polana Gwiaździsta, już wspomniana Polana nad Wierchomlą, Długie Młaki oraz Wyżne Młaki.
Bacówka nad Wierchomlą - malownicze górskie schronisko
Będąc na polanie, Waszym oczom ukaże się bacówka nad Wierchomlą. Jest to miejsce, oferujące posiłki, napoje, schronienie. Właściciele tego miejsca są niezwykle mili i życzliwi. Można tu płacić kartą i gotówką, ale panuje jedna konkretna zasada. W przypadku pięknej pogody, preferowana jest gotówka, a w przypadku niepogody - można płacić kartą.
fot. Karol Wiak
Przy sprzyjających warunkach pogodowych, z tego miejsca można podziwiać rozległe widoki, które obejmują Pasmo Radziejowej, Góry Lubowelskie aż po Tatry. Osobą, która przyczyniła się do powstania bacówki był aktywny członek krynickiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, Stanisław Nowak.
fot. Karol Wiak
Uroczyste otwarcie Bacówki nad Wierchomlą miało miejsce pod koniec 1978 roku. W 1994 roku bacówka została nazwana na cześć Pana Stanisława. Jej nieco nietradycyjny wygląd wynika z tego, że mieści się ona w adaptowanym spichrzu przeniesionym z wsi Złockie, położonej blisko Muszyny. We wnętrzu budynku odnajdziecie przestronną salę z kominkiem oraz miejsca noclegowe dla 40 gości. Szczególną uwagę przyciąga przeszklony taras – widok na góry sprawia, że każdy posiłek smakuje tu wyjątkowo. A mając na uwadze, że Bacówka jest częścią Baraniego Szlaku oferującego tradycyjne potrawy pasterskie, takie jak sery czy baranina, warto się tu zatrzymać.
W sąsiedztwie schroniska znajdują się dodatkowe atrakcje w postaci Fińskiego Domku, Moskałówki oraz jurty i tipi, które także oferują noclegi. W okolicach krzyżują się różnorodne szlaki – piesze, narciarskie, konne oraz rowerowe. Do Bacówki nad Wierchomlą można dotrzeć z takich miejscowości jak Jaworzyna Krynicka, Runko, Wierchomla, Szczawnik, Żegiestów, a także z Piwnicznej, Rytra czy Hali Łabowskiej.
Bacówka nad Wierchomlą to prawdziwa perła Beskidu Sądeckiego, która oferuje nie tylko zachwycające widoki, ale i smakowite tradycyjne potrawy. Wybierając się w te rejony, warto zatrzymać się choć na chwilę, by doświadczyć pełni górskiej gościnności i poczuć atmosferę tego wyjątkowego miejsca. Bez wątpienia, stanowi ona niezapomniany przystanek w sercu gór.
Zdjęcie główne: fot. Karol Wiak