Tatry i Pieniny - nowe ograniczenia związane z koronawirusem

Pandemia koronawirusa nie odpuszcza. W związku z rosnącą liczbą kolejnych przypadków zachorowań, w popularnych miejscowościach górskich w powiecie tatrzańskim i nowotarskim, wprowadzono odpowiednio żółtą i czerwoną strefę, co ma przełożenie na ograniczenia, których należy przestrzegać podczas wypoczynku w tutejszych miejscowościach. Na czym one polegają? Sprawdźmy!

Żółta strefa w powiecie tatrzańskim

Warto podkreślić, że ograniczenia w żadnym stopniu nie wpływają na prowadzenie działalności noclegowej przez obiekty się tu znajdujące. W obrębie zaostrzonych zasad epidemiologicznych znalazł się cały Tatrzański Park Narodowy oraz popularne miejscowości wypoczynkowe, takie jak: Zakopane, Bukowina Tatrzańska, Biały Dunajec, Poronin, Białka Tatrzańska, czy Jurgów. 

Najważniejsze ograniczenia to:

• zmniejszenie liczby osób, które mogą przebywać w restauracjach

• zmniejszenie liczby osób, które mogą przebywać w wesołych miasteczkach

• ograniczenie liczby osób w kinach, siłowniach, podczas odbywających się wydarzeń kulturalnych, sportowych oraz rodzinnych

• nie ma obowiązku noszenia maseczek na otwartej przestrzeni

• ograniczenia nie mają wpływu na działalność obiektów noclegowych

Czerwona strefa w powiecie nowotarskim

Tu sytuacja, związana z ograniczeniami jest zupełnie inna. Jeśli wybieramy się do popularnych miejscowości, takich jak Szaflary, Czarny Dunajec, Czorsztyn, Rabka-Zdrój, czy Szczawnica, to musimy liczyć się ze znacznie zaostrzonymi przepisami. 

Turyści wypoczywający m.in. w Pieninach, muszą:

• nosić maseczki, nawet na przestrzeni otwartej

• odwołane zostają wszelkie wydarzenia kulturalne

• imprezy sportowe odbywają się bez udziału publiczności

• wstrzymana zostaje działalność uzdrowisk i sanatoriów

• ograniczenia obejmują gastronomię, kina, siłownie, czy transport zbiorowy

• mogą działać aquaparki

• ograniczenia nie mają wpływu na działalność obiektów noclegowych

Warto podkreślić, że ograniczenia w każdej chwili mogą zostać zniesione lub bardziej zaostrzone. Wszystko tak naprawdę uzależnione od liczby kolejnych przypadków z pozytywnym testem na COVID-19.