W poszukiwaniu malowniczych widoków, czyli rejs Łabędzim Szlakiem
Sezon żeglugowy na Mazurach trwa, warto więc wykorzystać go w pełni i pomyśleć chociażby nad krótkim rejsem, podczas którego można cieszyć się z urokami popularnych jezior. Wartą uwagi wodną trasą na pewno jest Łabędzi Szlak, biegnący przez jezioro Kisajno.
Malownicze Kisajno…
Kisajno zaliczane jest do najpiękniejszych mazurskich jezior, które w dodatku ma znakomite położenie. Znajduje się w sercu Pojezierza Mazurskiego, tworząc tym samym Krainę Wielkich Jezior Mazurskich. Dzięki sieci kanałów, łączących Kisajno z innymi akwenami, żeglarze mogą cieszyć właściwie nieograniczoną swobodą pływania po najpiękniejszych jeziorach regionu.
Na Kisajnie można znaleźć cały archipelag wysp, dzięki czemu żegluga po nim jest tak urozmaicona. One również dzielą jezioro na dwie części – głębszą północną oraz południową, nieco płytszą, o urozmaiconej linii brzegowej, z obficie występującą tam wodną roślinnością. Właśnie w południowej części Kisajna biegnie Łabędzi Szlak.
Szukasz ofert noclegowych w okolicy? Wejdź i zobacz: Noclegi w Giżycku
Po Łabędzim Szlaku
Łabędzi Szlak jest niezwykle malowniczą wodną trasą, biegnącą na zachód od wysp. Warto wspomnieć, że gniazduje na nich wiele gatunków ptaków, w tym bocian czarny, czapla siwa, perkozy czy właśnie łabędzie, dlatego zostały objęte ochroną rezerwatową. Oznacza to zakaz przybijania do ich brzegów. Na szlaku nie brakuje jednak zatoczek, w których można się zatrzymać i odpocząć podczas żeglarskiej wyprawy.
Na Kisajno można wypłynąć z wielu giżyckich portów, chociaż najwygodniej będzie rozpocząć dzień w przystani Piękna Góra. Natomiast startując z Ekomariny trzeba pokonać jeszcze Kanał Giżycki – podróż tą trasą również ma swój urok, szczególnie dla osób, które nie miały okazji widzieć słynnego mostu obrotowego.
Aby dostać się na Łabędzi Szlak, trzeba płynąć wzdłuż południowego brzegu jeziora. Umowną bramę stanowi przesmyk pomiędzy wyspami Mały i Duży Ostrów, którą przed tysiącami lat zamieszkiwali Galidowie. Teraz przed żeglarzami otwiera się prawdziwy labirynt tworzony przez przesmyki pomiędzy większymi i mniejszymi wyspami, manewrowanie pomiędzy nimi jest naprawdę ciekawe. Osoby, które miały już styczność ze szlakiem, mogą pozwolić sobie na eksplorowanie jego dalszych rejonów – okrążają na przykład wyspy Górny Ostrów czy Kiermuzę. Można jednak skrócić trasę i na wysokości Guckiego Rogu skręcić w przesmyk pomiędzy Górnym a Sosnowym Ostrowem. Jest to droga do częściej wybieranego tzw. komercyjnego szlaku, którym można dostać się do Węgorzewa.
Rejs Łabędzim Szlakiem to dobra propozycja na jesienne wyprawy. Jest rzadko uczęszczany, więc można cieszyć się prawdziwym spokojem i urokiem mazurskich jezior. To również dobry moment, by zobaczyć, jak ptaki zamieszkujące wyspy przy szlaku szykują się do odlotu… To widok jedyny w swoim rodzaju
Zdjęcie główne: fot. Lucas Allmann (Pexles.com CC0)
Komentarze