Wielkanocne zwyczaje - pamiętasz o nich?
Wielkanoc to najstarsza i najważniejsza uroczystość w kulturze chrześcijańskiej. Wiąże się z wieloma zwyczajami i obrzędami świeckiego i religijnego życia. W zależności od tego, w jakiej części Polski mieszkamy, możemy znać różne zwyczaje, niektóre z nich zostały przez nas zapomniane, bez innych nie wyobrażamy sobie Świąt Wielkanocnych. Ważne jest, by przekazywać je następnym pokoleniom i nie pozwolić by odeszły w niepamięć.
Wielkanocne tradycje - nadal żywe czy zapomniane:
Niedziela Palmowa
Niedziela, w którą idziemy do kościoła z zamiarem poświęcenia palmy, rozpoczyna Wielki Tydzień. Dawniej nosiła nazwę “Wierzbowej” lub “Kwietnej”. Miało to związek z wykorzystywanymi do dekoracji palm gałązkami wierzby, bukszpanu, malin, suszonych kwiatów i ziół. Wierzbę nazywano rośliną ‘miłującą życie’, połykano jej bazie, które miały ustrzec przed chorobami. Po powrocie z uroczystego poświęcenia do tradycji należało lekkie uderzanie palmą domowników i zwierząt, powtarzając przy tym słowa - ‘nie ja biję, palma bije’. Palmę przez cały rok trzymano za obrazem lub nad drzwiami. Wierzono, że uchroni to dom przed ogniem i burzą.
Niedziela Palmowa i konkurs na największą i najpiękniejszą palmę to jeden z najważniejszych elementów tradycji religijnej i kulturowej na Kurpiach. W miejscowości Lipnica Murowana co roku podziwiać możemy rozbudowane, kilkudziesięciometrowe konstrukcje.
Do dziś na terenach Krakowa obchodzony jest zwyczaj o tajemniczej nazwie - Pucheroki. Wywodzi się on z dawnych kwest żaków krakowskich. Chłopcy z osmoloną twarzą w czapkach z kolorowej bibuły i w odwróconych futrem na wierzch kożuchach, chodzą po domach recytując wiersze i rymowanki. Za swoje występy otrzymują podarki, które zbierają do koszyków.
Wielka Środa
W ten dzień w niektórych regionach Polski przez wieś przechodziła rozradowana grupa młodzieży ciągnącej łańcuchami słomianą kukłę. “Topienie Judasza” polegało na rzucaniu kamieniami w kukłę oraz wrzuceniu jej do stawu czy bagna. Zwyczaj ten nawiązuje do chrześcijańskiej historii i miał symbolizować wymierzenie sprawiedliwości na zdrajcy Judaszu.
Wielki Czwartek
Wielki Czwartek, nazywany świętem kapłanów, to czas, w którym odbywa się wszystkim znany wielkoczwartkowy obrzęd obmywania stóp dwunastu kapłanom przez biskupa. Dawniej na pamiątkę Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek we wszystkich domach jadano wspólną postną kolację - tajnię. Staropolskie podania mówią, że wielu Polaków po tajni nie jadło już nic, aż do wielkanocnego śniadania.
Wielki Piątek
To dzień, w którym bierzemy udział w Drodze Krzyżowej oraz jesteśmy świadkami złożenia ciała Chrystusa do grobu. Dawniej do piątkowej tradycji zapewniającej urodę oraz zdrowie, należała kąpiel o świcie w rzece lub potoku. Był to także dzień, w którym urządzano tzw. ‘pogrzeb żuru i śledzia’. Z radością żegnano się z postnymi potrawami, czego symbolem było rozsypywanie popiołu na polu oraz wieszanie śledzia na drzewie. Zaraz po tym zabierano się do przygotowywania obfitych potraw, które miały zostać poświęcone w Wielką Sobotę.
Wielka Sobota
Wielka Sobota to ’dzień święconego’. Zwyczaj ten, choć w skromniejszej odsłonie, pozostał z nami do dziś. Dawniej ozdobiony bukszpanem kosz był o wiele większy, a znaleźć się w nim musiały: jajka - symbol odradzającego się życia, mięsa i wędliny - symbol płodności i dostatku, baranek- symbol Wielkanocy, chleb - symbol Ciała Chrystusa, chrzan - dający oczyszczenie, sól, pieprz oraz wypieki w postaci bab i mazurków. Kosze gospodyń przed poświęceniem były sprawdzane w celu policzenia ile bochenków chleba zostało przypalonych. Jeśli liczba była większa od 24 wróżyło to suche i upalne lato. Dania przyniesione do święcenia rozkładane były na białych obrusach, które później rozwieszano przed domem w czasie burzy - wierzono, że biała płachta ma moc ochrony przed piorunami.
Ze święconką należało trzykrotnie obejść dookoła dom, by odpędzić złe moce. Do sobotnich zwyczajów należało także opryskiwanie domu święconą wodą. Miało zapewnić to pomyślność dla wszystkich domowników.
Niedziela Wielkanocna
Po porannej rezurekcji w Wielką Niedzielę, całymi rodzinami zasiadano do stołu, na którym główne miejsce zajmować musiał baranek z chorągiewką. Był to najważniejszy symbol świąt, wykonywany z masła w rozmiarach zbliżonych do prawdziwych wymiarów owieczki. Nie mogło także zabraknąć świątecznej baby wielkanocnej i dziada - mazurka. Uroczyste śniadanie, tak jak i teraz, poprzedzone było dzieleniem się święconym jajkiem z najbliższymi, na wyraz przyjaźni, miłości i pokoju.
W niedziele odbywają się przywołówki. To kujawski zwyczaj wielkanocny, obecnie obchodzony w dzielnicy Inowrocławia - Szymborzu. Polegały na przywoływaniu panien przez chłopców, wygłaszających wiersze na temat miejscowych dziewczyn. Zadaniem kawalerów było wykupienie panny za pomocą podarunków.
Poniedziałek Wielkanocny
Dawniej w Poniedziałek Wielkanocny obchodzono dwa odrębne święta, dziś znane jako śmigus-dyngus. Dyngus to zwyczaj wiążący się z dawnymi praktykami pogańskimi, kiedy to uważano go za symbol obmycia z grzechu i odrodzenia. Każda oblana w ten dzień panna miała mieć też większe szanse na zamążpójście. Śmigusem zaś nazywano smaganie po nogach gałązkami wierzby lub wielkanocnymi palmami, co miało związek z wiosennym oczyszczeniem.
Śmiergust to długoletnia tradycja, w której nadal możemy brać udział w śląskich Wilamowicach. Chłopcy w ‘śmiergusińskich przebraniach’ - pstrokatych strojach, czapkach z bibuły i w maskach chodzą po domach oblewając młode dziewczyny na znak pomyślności i szczęścia.
Kurek Dyngusowy to kolejny zapomniany zwyczaj, który odbywał się w Poniedziałek Wielkanocny. Był to jeden z najpopularniejszych polskich ludowych zwyczajów wiosennych. Młodzieńcy wozili po wsi żywego, przystrojonego koguta, który swoim charakterystycznym pianiem obwieszczał wiosce nadejście wiosny. Młodzi chłopcy - kurcarze - śpiewali, oblewali panny i zbierali drobne podarunki.
Rękawka to zwyczaj, który nadal obchodzony jest w Krakowie w pierwszy wtorek po Świętach Wielkanocnych. Nawiązuje do legendy o kopcu Kraka, usypanym rękoma przez lud. Zwyczaj polega na toczeniu po kopcu jajek, bułek, jabłek czy pierników, które dawniej trafiały do rąk biedniejszej ludności i dzieci.
Ozdabianie jajek
Jajko to symbol zmartwychwstałego Chrystusa. Od pokoleń kojarzone jest z Wielkanocą, nowym początkiem, życiem i nadzieją. Poświęcone nabiera szczególnej ‘mocy’. Malowanie jajek powiązane jest z cudami, które towarzyszyły śmierci Jezusa. Znanych jest kilka opowieści, którymi tłumaczymy obecność tego wielkanocnego zwyczaju. Według jednych z podań zapoczątkowała go Maria Magdalena, która uradowana zmartwychwstaniem Jezusa pobiegła do domu i ku jej zdziwieniu ujrzała, że wszystkie jajka, stały się kolorowe. Mówiąc apostołom o cudzie, obdarowała ich jajkami. Wykluły się z nich piękne kolorowe ptaki, które od razu poderwały się do lotu by głosić Dobrą Nowinę. Wydarzenie odczytano jako znak, że po śmierci istnieje nowe życie.
Inna legenda mówi o biedaku, który, by pomóc Jezusowi nieść krzyż, pozostawił koszyk z jajkami. Gdy wrócił, wszystkie jajka zmieniły swą barwę na czerwoną.
Znane jest też podanie mówiące o Matce Boskiej, która, chcąc wybłagać życie syna, udała się do Piłata. Jako podarek dla jego dzieci trzymała w rękach malowane jajka.
Czerwone jajka występują także w przypowieści o Świętym Szczepanie, gdzie kamienie, którymi ukamienowano Szczepana przybrały formę kolorowych jajek.
Z pisankami związane są różne obrzędy i zabawy. Do ich zdobienia dawniej zabierały się tylko dziewczęta. Kolor jajek także nie był przypadkowy - fioletowe i niebieskie pisanki oznaczały żałobę wielkopostną, żółta, zielona i brązowa symbolizowała radość ze Zmartwychwstania, a czerwona to krew Chrystusa przelana za grzechy. W wodzie, w której gotowały się jajka, dziewczęta myły włosy z nadzieją, że będą gęste i lśniące.
Do zabaw bardzo rzadko praktykowanych należą tzw. ‘wybitki’ czy ‘walatka’ - polegały na uderzaniu jednej pisanki o drugą, wygrywał ten, który jako pierwszy stłukł jajko przeciwnika. Burda to zabawa, w której liczyły się umiejętności rzucania i łapania jajek. W niektórych regionach organizowano nawet zawody w rzucaniu przez dachy domów i kościołów.
Ozdobione jajka były także elementem, który wręczały sobie osoby mające się ku sobie. Każdy starał się by jego kraszanka była najpiękniejsza i starannie wykonana. Do barwienia pisanek używano naturalnych barwników: łupin cebuli, pokrzywy, kwiatów malwy, kory olszowej lub dębowej. Na Śląsku, Warmii i Mazurach używano ostrych narzędzi, którymi wyskrobywano motywy roślinne.
Muzeum Pisanki
Zbiór pisanek z różnych regionów Polski, a także z wielu krajów całego świata, znajdziemy w jedynym w Polsce Muzeum Pisanki w Ciechanowcu. Znajduje się tam ponad dwa tysiące pisanek - ozdobnych jaj kurzych, perliczych, gęsich, strusich, emu, pingwinów, mew, a nawet miniaturowe jajeczka afrykańskiej zięby czy kolibra. Wśród eksponatów na darmo można szukać dwóch identycznych pisanek. Wszystkie są wyjątkowe i zadziwiają odwiedzających kunsztem wykonania.
fot. Viktor Hanacek (Picjumbo.com CC0)
Komentarze