Wielki Szyszak - najwyższy granitowy szczyt Karkonoszy
Wielki Szyszak 1509 m n.p.m. to drugi szczyt polskich Karkonoszy i czwarty pod względem wysokości szczyt Karkonoszy i całych Sudetów. Jest to szczyt położony w zachodniej części Śląskiego Grzbietu. Jest szczytem granicznym - przechodzi przez niego granica polsko-czeska. To także najwyższy granitowy szczyt Karkonoszy, zbudowany z granitu karkonoskiego.
Na szczycie Wielkiego Szyszaka znajduje się jedynie pomnik Wilhelma I, cesarza Niemiec, a dodatkowo legalnie można na niego dotrzeć jedynie w okresie zimowym. Na Wielki Szyszak nie prowadzi bowiem żaden znakowany szlak turystyczny - zmienia się to jednak w zimie, kiedy Główny Szlak Sudecki zmienia swój bieg i zamiast przez tereny zagrożone lawinami, przechodzi właśnie przez Wielki Szyszak. Pomimo więc tego, że nie jest to wzniesienie ani szczególnie popularne, ani atrakcyjne pod względem turystycznym, na Wielki Szyszak warto się wybrać, chociażby po to, aby zdobyć drugi polski pod względem wysokości szczyt Karkonoszy, zobaczyć gołoborze, które pokrywa jego wierzchołek i znajdującą się na szczycie kamienną piramidę, a także przejść się historyczną ścieżką zbudowaną z kamiennych tafli, ufundowaną w XIX w. przez możny niemiecki ród Schaffgotschów.
Kilka istotnych faktów o Wielkim Szyszaku
Sudety to pasmo górskie zlokalizowane na obszarze południowo-zachodniej Polski i północnych Czech. Ich niewielki skrawek znajduje się także w Niemczech. Karkonosze to natomiast najwyższe pasmo górskie Sudetów, które rozciąga się na obszarze ok. 40 km. To właśnie na ich terenie znajduje się Szyszak Wielki 1509 m n.p.m. Tę nazwę od czasów powojennych nosi drugi szczyt polskich Karkonoszy i czwarty pod względem wysokości szczyt w całych Karkonoszach i Sudetach. W Polsce wyższa od niego jest jedynie Śnieżka (1609 m n.p.m.), a w Czechach także Łączna Góra (1555 m n.p.m.) i Studzienna Góra (1554 m n.p.m.).
Wielki Szyszak położony jest w zachodniej części Śląskiego Grzbietu, na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego i jego czeskiego odpowiednika - wejście na jego szczyt wymaga więc wykupienia biletów wstępu. Przez wierzchołek przebiega granica Polski i Czech, a także granica administracyjna miasta Piechowice. Wielki Szyszak jest zbudowany z karkonoskiego granitu, a jego szczyt pokrywa rozległe gołoborze. W jego sąsiedztwie znajdują się Śnieżne Kotły - jedna z ciekawszych atrakcji turystycznych w tych okolicach. Mimo tego wszystkiego, Wielki Szyszak nie cieszy się szczególnie dużym zainteresowaniem turystów. Można wymienić zasadniczo dwa powody, dla których miłośnicy górskich wycieczek niezbyt chętnie udają się w jego kierunku.
fot. stepmar / AdobeStock, CC0
Wielki Szyszak - wysoki, lecz mało atrakcyjny karkonoski szczyt
Po pierwsze, na Wielki Szyszak nie wiedzie żaden znakowany szlak turystyczny - istnieją, co prawda, nieoficjalne trasy, którymi można dostać się na to wzniesienie, lecz spacer nimi i przyłapanie przez strażnika Karkonoskiego Parku Narodowego, grozi nie tylko zawróceniem z trasy, ale także surowym mandatem. Wielki Szyszak położony jest na obszarze Karkonoskiego Parku Narodowego, a na jego zboczach występują m. in. chronione porosty i krzewinki, szczególnie delikatne i narażone na zniszczenie przez turystów. W związku z tym, władze parku zadecydowały o jego wyłączeniu z sieci miejsc dostępnych turystycznie na terenie Karkonoszy w sezonie letnim.
Po drugie, na Wielkim Szyszaku próżno szukać atrakcji turystycznych, które mogłyby przyciągać do siebie takie tłumy, jak chociażby na najwyższą w całym paśmie górskim Śnieżkę. Nie ma tam ani pięknych, unikalnych dla tego miejsca widoków, ani szczyt ten sam w sobie nie wyróżnia się właściwie niczym szczególnym na tle innych, lepiej dostępnych dla turystów wzniesień w okolicy. Właściwie jedynym jego walorem są ruiny pomnika Wilhelma I, które jednak same w sobie nie są na tyle atrakcyjne, aby turyści tłumie wybierali się na Wielki Szyszak w zimie.
fot. Adam / AdobeStock, CC0
Lubisz górskie wędrówki? Poznaj: Najpiękniejsze szlaki górskie w Polsce
Wielki Szyszak czy Wielkie Koło?
Warto wiedzieć, że Wielki Szyszak nosi to miano krócej niż 100 lat. Zostało mu ono oficjalnie nadane bowiem dopiero tuż po II wojnie światowej. Wcześniej Wielki Szyszak nosił miano Wielkie Koło, a zmiana nazwy nastąpiła zaraz po zaprzestaniu działań wojennych, podczas opisywania niemieckich map kartograficznych.
Zanim to nastąpiło, nazwę Wielki Szyszak nosił sąsiedni szczyt, który obecnie nazywa się Śmielec. Co ciekawe, zmianie uległa jedynie polska nazwa szczytu - czeskie i niemieckie nazwy wierzchołków pozostały bowiem niezmienione. I tak, czeskie Vysoké Kolo i niemiecki Hohe Rand to nasz Wielki Szyszak, natomiast Śmielec to czeski Velky Šišak i niemiecki Große Sturmhaube.
Historyczne dzieje Wielkiego Szyszaka
Mimo tego, że Wielki Szyszak nie jest dziś szczególnie atrakcyjnym miejscem na mapie Karkonoszy i Sudetów, posiada bardzo ciekawą historię, którą nie może poszczycić się żaden inny szczyt w najbliższej okolicy. W dawnych czasach, kiedy tereny te należały do Niemiec, Wielki Szyszak położony był na ziemiach stanowiących własność możnego niemieckiego rodu Schaffgotschów. To właśnie oni zdecydowali się w XIX w. ufundować kamienną drogę wiodącą na sam szczyt Wielkiego Szyszaka. Powstała ona jednak nie bez powodu ani bynajmniej nie w celu ułatwienia turystom wejścia na czwarty pod względem wysokości szczyt w Karkonoszach!
Sprawdź: Nieodkryte szlaki w Karkonoszach. Gdzie się wybrać?
Równolegle z budową drogi toczyły się bowiem prace mające na celu wybudowanie na szczycie Wielkiego Szyszaka kamiennego pomnika Wilhelma I, cesarza Niemiec. Miał on upamiętniać zarówno postać cesarza, jak i stanowić pamiątkę zjednoczenia krajów niemieckich, do którego doszło m. in. za sprawą starań Wilhelma I. Budowa obelisku trwała zaledwie 2 dni. Jego podstawę wykonano z kamieni, na których szczycie ustawiono kamienną piramidę z dużą wyrytą literą "W" i posąg orła - na cześć cesarza i zjednoczonych landów niemieckich. Co ciekawe, pomnik na szczycie Wielkiego Szyszaka był pierwszym pomnikiem Wilhelma I w całych XIX-wiecznych Niemczech.
Niestety, jak to zwykle bywa w przypadku tego typu pamiątek, pomnik nie przetrwał w dobrym stanie do naszych czasów. Na szczycie Wielkiego Szyszaka pozostały po nim jedynie ruiny. Kamienną piramidę z biegiem lat zniszczyły jednak nie tylko czynniki atmosferyczne, lecz przyczyniła się do tego także działalność człowieka. Wilhelm I nie był popularnym władcą w znajdującej się w XIX w. pod zaborami (w tym także niemieckim) Polsce - co śmielsi Polacy wybierali się więc na Wielki Szyszak nie tyko dla rozrywki, lecz także stopniowego niszczenia pomnika brutalnego zaborcy.
Szlaki turystyczne na Szyszak Wielki
Pomnik Wilhelma I, a raczej pozostałe po nim do naszych czasów ruiny, są jedyną atrakcją turystyczną, jaką obecnie oferuje swoim gościom Wielki Szyszak. Samo dotarcie do niego drogą z kamiennych tafli może jednak także stanowić ciekawą przygodę. W związku z tym, wielu turystów zadaje sobie pytanie, czy na Wielki Szyszak można się dostać? Odpowiedź na to pytanie jest jak najbardziej twierdząca, jednak pod pewnym warunkiem - na Szyszak Wielki można legalnie wejść jedynie w okresie zimowym.
fot. magdagalkiewicz / AdobeStock, CC0
Co prawda, także w lecie możliwe jest dotarcie na Wielki Szyszak - można się na niego bezpiecznie dostać od wschodniej strony, po drodze wykonanej z kamiennych tafli, zbaczając z Głównego Szlaku Sudeckiego w okolicach Czarnej Przełęczy. Warto jednak pamiętać, że znajdujemy się w Karkonoskim Parku Narodowym, na terenie którego turyści mają obowiązek poruszania się wyłącznie wyznaczonymi szlakami. Jeśli mamy więc ochotę na wizytę na Wielkim Szyszaku, postawmy na legalną opcję zimową.
Mimo tego, że na drugi pod względem wysokości szczyt Karkonoszy nie prowadzi żaden znakowany szlak turystyczny, w zimie Główny Szlak Sudecki zmienia swój bieg i wiedzie właśnie przez Wielki Szyszak, granią Karkonoszy. Jest to zimowa wersja szlaku, a zmiana pierwotnej trasy jest podyktowana zagrożeniem lawinowym, które obowiązuje na odcinku trawersującym północne zbocza Wielkiego Szyszaka. Ścieżka ta jest bardzo ciekawa, gdyż odbija od Czarnej Przełęczy i biegnie wyłożoną betonowymi płytami, historyczną drogą. W czasie jej pokonywania można podziwiać atrakcyjne widoki, a także gołoborze, które znajduje się na szczycie Wielkiego Szyszaka.
Droga ta posiada także niewątpliwe walory historyczne. Jak już wspomnieliśmy, została ufundowana w XIX w. przez bogatą niemiecką rodzinę Schaffgotschów, która posiadała przed wiekami liczne dobra i majątki na rozlokowane na terenie Śląska. Do Schaffgotschów należał m. in. Zamek Chojnik w Jeleniej Górze, Zamek Gryf w Proszówce, Zamek w Żmigrodzie, a tak pałac we Wrocławiu. Zimową wizytę na Wielkim Szyszaku można połączyć z odwiedzeniem znajdujących się w pobliżu Śnieżnych Kotłów, a także wejściem na sąsiedni szczyt Śmielec i Łabski Szczyt, przez który przebiega Główny Szlak Sudecki.
Przeczytaj: 4 najlepsze szlaki turystyczne w Jeleniej Górze. Gdzie warto się wybrać?
Noclegi w okolicach Wielkiego Szyszaka
Turyści, którzy skuszą się na zimową wyprawę na niedostępny w okresie letnim Wielki Szyszak, muszą przygotować się na spędzenie w górach sporej części dnia. Warto więc przed wyruszeniem w drogę zapewnić sobie odpowiedni nocleg w miejscu, w którym należycie wypoczniemy przed wyruszeniem w drogę oraz odetchniemy po trudnych wyprawy po powrocie z Wielkiego Szyszaka.
Najlepszą bazą wypadową w tej części Karkonoszy jest miejscowość Szklarska Poręba. To właśnie przez nią biegnie Główny Szlak Sudecki, który w zimie legalnie zaprowadzi nas na najwyższy granitowy szczyt Karkonoszy - Szyszak Wielki. Jeśli chodzi o noclegi Szklarska Poręba ma nam do zaoferowania wiele opcji udanego wypoczynku. Na jej terenie funkcjonuje bogata i zróżnicowana baza noclegowa, którą tworzą m. in. apartamenty do wynajęcia, pokoje i kwatery oraz pensjonaty - idealne obiekty noclegowe na zimową wizytę w tym wyjątkowym miejscu na mapie Karkonoszy.
Oprócz Szklarskiej Poręby, zakwaterowanie na czas pobytu w Karkonoszach znajdziemy także w sąsiednich Piechowicach i innych, mniejszych miejscowościach w okolicy, w tym m. in. w Wyrównie, Wąglikowicach, czy we Wdzydzach - noclegi w tych miejscowościach zdecydowanie nie zawiodą zwłaszcza tych turystów, którzy preferują wypoczywać z dala od tłumów, jednocześnie mając zagwarantowany dogodny dostęp do wszystkich miejscowych atrakcji. Świetną bazą wypadową do zwiedzania tej części Karkonoszy okaże się także Jelenia Góra. Jest to największe miasto w regionie, które oferuje pełen przekrój obiektów noclegowych - na gości czekają w Jeleniej Górze apartamenty, pokoje do wynajęcia, a także czynne przez cały rok gospodarstwa agroturystyczne.
Opis zimowego szlaku na Wielki Szyszak
Wyprawę na Wielki Szyszak warto rozpocząć w jednej z najpopularniejszych miejscowości turystycznych w okolicy. Mowa o Szklarskiej Porębie, przez którą przebiega fragment czerwonego szlaku. Jest to Główny Szlak Sudecki, który w okresie zimowym zmienia swój bieg i zamiast przez północne zbocza Wielkiego Syszaka biegnie przez sam jego wierzchołek, przez miejsce, przez które przebiega także granica polsko-czeska. Po drodze czeka nas sporo ciekawych miejsc, warto więc portaktowwać samą trasę na Wielki Szyszak jako atrakcję turystyczną.
Pierwszym z miejsc na szlaku, przy których warto zatrzymać się na dłuższą chwilę, jest Wodospad Kamieńczyka. Jest najwyższy wodospad w polskich Sudetach, pomnik przyrody oraz jeden z największych skarbów Karkonoskiego Parku Narodowego. Wodospad Kamieńczyka ma wysokość 27 metrów i spada trzema kaskadami do Wąwozu Kamieńczyka. Za środkową kaskadą znajduje się grota. Jest to Złota Jama, prawdopodobnie wykuta w tym miejscu przez Walończyków, poszukujących tu przed wiekami kamieni szlachetnych. O walorach turystycznych i przyrodniczych Wodospadu Kamieńczyka świadczy dodatkowo fakt, że to właśnie tu kręcono sceny do jednego z filmów z serii Opowieści z Narnii.
Wodospad Kamieńczyka, fot. pyty / AdobeStock, CC0
Ze Szklarskiej Poręby na Szrenicę
Dalej Główny Szlak Sudecki wiedzie w kierunku Hali Szrenickiej. W tym miejscu znajduje się Schronisko PTTK na Hali Szrenickiej, w którym można zatrzymać się na dłuższy odpoczynek, posiłek lub po prostu ogrzanie się przed dalszą wyprawą. Dalsza trasa biegnie już w kierunku pierwszego szczytu, jaki musimy pokonać - na Szrenicę.
Szrenica (1362 m n.p.m.), podobnie jak cel naszej wyprawy Wielki Szyszak, jest w całości zbudowana z granitu karkonoskiego. Leży w zachodniej części Karkonoszy, a jej wierzchołek oferuje piękne widoki - swietnie widoczna jest stąd m. in. Kotlina Jeleniogórska, Góry Izerskie, a także czeskie Karkonosze. Na szczycie znajduje się kolejne schronisko górskie, w którym można zatrzymać się na chwilę odpoczynku. Na Szrenicę można dostać się zarówno pieszo, jak i ułatwić sobie wyprawę, decydując się na wjazd na górę działającą od lat 60-tych XX w. koleją krzesełkową.
Zajrzyj na: Szklarska Poręba, jakiej nie znacie. Co robić i gdzie się wybrać?
Ze Schroniska na Szrenicy na Szyszak Wielki
Zimowa wersja Głównego Szlaku Sudeckiego omija Trzy Świnki, prowadząc prosto w kierunku Mokrej Przełęczy i dalej, na Łabski Szczyt. Trasa biegnie w pobliżu Śnieżnych Kotłów, które stanowią jedną z największych atrakcji turystycznych w okolicy. Dalej przed nami już tylko szczyt Wielkiego Szyszaka, czyli główny cel naszej wyprawy. Na szczyt Wielkiego Szyszaka wejdziemy historyczną, XIX-wieczną, kamienną ścieżką. Na jego wierzchołku czekają na nas ruiny pomnika cesarza Wilhelma I z wyrytą literą "W".
Śnieżne Kotły, fot. razmich pixabay.com, CC0
W drogę powrotną w kierunku Szklarskiej Poręby udamy się po własnych śladach. Czas przejścia całej trasy ze Szklarskiej Poręby na Wielki Szyszak w zimie wynosi ok. 7 godzin. Po drodze miniemy jednak dwa schroniska PTTK, w których gościnnych progach można zatrzymać się na odpoczynek, co znacząco ułatwia pokonanie tego trudnego i dość długiego szlaku. Cała trasa liczy sobie bowiem ok. 22 km.
Ze względu na trudne warunki, jakie panują w Karkonoszach zwłaszcza w okresie zimowym, wyprawę na Wielki Szyszak najlepiej zaplanować na pogodne dni. Przygotowując się do wycieczki, warto zabrać ze sobą rączki, ciepłą odzież, gorące napoje w termosie oraz zadbać o należyty odpoczynek przed wyruszeniem w drogę. Trasę tę warto pokonać tym bardziej, że jest to jedyna legalna okazja, aby postawić swoją stopę Wielkim Szyszaku - najwyższym granitowym szczycie Karkonoszy.
Komentarze