Wielkopolska – położona niemal w sercu Polski i łatwo dostępna z każdego zakątka naszego kraju – aż prosi się o weekendowy wyjazd. Od czego zacząć? Tętniące życiem miasto Poznań z jego urokliwym Starym Miastem? Odsłaniający tajemnice tysiącletniej historii Szlak Piastowski? A może bajkowe zamki z Kórnika, Gołuchowa czy Rydzyny? Pomysłów jest wiele, jednak Wielkopolska to nie tylko zabytki, ale też doskonałe miejsce na aktywny wypoczynek. W końcu można tam znaleźć niemal tyle jezior, co na Mazurach, świetne szlaki kajakowe, a wreszcie Puszczę Notecką – największy leśny kompleks w Polsce.
Wśród tych jezior i lasów można spędzić kilkudniowy urlop, ale nawet weekendowy wypad pozwoli odpocząć od zgiełku dużych miast, od codziennej gonitwy i różnych naszych codziennych problemów. Na szlakach Wielkopolski nie spotka się wielkich tłumów, o to można być spokojnym. Z pewnością natkniecie się jednak na ludzi, którzy z pasją prowadzą małe, kameralne hotele i pensjonaty, oferują tradycyjną wielkopolską kuchnię w swoich restauracjach i zajazdach, czy zgodnie z przekazywanymi przez pokolenia recepturami wytwarzają miody, sery, a może nawet i… nalewki.
Więcej inspiracji na weekend w Wielkopolsce znajdziecie na stronie
wielkopolska.travel
Przygotowaliśmy kilka pomysłów na to, gdzie szukać najciekawszych i najbardziej malowniczych miejsc, które idealnie nadadzą się na aktywy weekend w Wielkopolsce. Pod tym względem wyróżnia się zachodnia część regionu, na granicy z województwem lubuskim. Nie ma tu dużych miast, towarzyszącego im przemysłu i ruchliwych dróg. Jest czysta przyroda, gęste bory sosnowe i jeziora o krystalicznie czystej wodzie.
Marina Czarnków, fot. Jacek Cieślewicz
Kajakiem do Zbąszynia
Rzeka Obra jest ciekiem dość niezwykłym. Na sporym odcinku rozdziela się na trzy ramiona – kanały Obry, z których każdy płynie w innym kierunku. Jeden z nich przepływa przez otoczone lasami miasteczko Zbąszyń, po drodze zasilając otaczające miasto od południa jezioro Błędno. Obra to popularny szlak kajakowy, nie bardzo trudny, a Zbąszyń to doskonała baza na początek spływu. Przed laty z uroków Obry korzystał sam Jan Paweł II, którego pomnik – zapewne jedyny kajakowy pomnik papieża – można oglądać w Zbąszyniu.
Stąd najlepiej popłynąć z nurtem Obry w kierunku północnym, do równie malowniczo położonego Trzciela i dalej w kierunku Pszczewskiego Parku Krajobrazowego. W Zbąszyniu można jednak zostać na dłużej, a wodna przygoda nie musi kończyć się na kajaku. Wspomniane Jezioro Błędno przyciąga turystów chcących poczuć wiatr w żaglach, a na szukających mocniejszych przeżyć i zastrzyku adrenaliny czekają narty wodne.
Zbąszyń to też miejsce, gdzie warto rozejrzeć się za unikalną miejscową kulturą. Miasto i sąsiednie tereny nazywane bywają Regionem Kozła. Nie ma to jednak wiele wspólnego z rogatym zwierzakiem. Kozioł to nazwa ludowego instrumentu muzycznego, podobnego do szkockich dud, którego tradycja jest w Zbąszyniu żywa do dzisiaj. Nawet na rynku stoi pomnik grajka grającego na koźle.
W Krainie 100 Jezior
Okolice Międzychodu, Sierakowa i Kwilcza to doskonały pomysł na wypoczynek nad wodą. Żaglówki na jeziorze – żaden problem! Kilkugodzinny spływ kajakiem po Warcie – świetny pomysł! Emocje na jednym z najlepszych wake parków w okolicy – oczywiście! Nazwa „Kraina 100 Jezior” nie jest przypadkiem, a akwenów jest nawet nieco więcej. Zajmują one rozległe obniżenia pomiędzy malowniczymi wzgórzami morenowymi, z których roztacza się wspaniały widok na okolicę. Swojego rodzaju osią jest tutaj dolina rzeki Warty, której migoczącą w słońcu smugę można dostrzec nawet z odległości kilku kilometrów. Na południe od Warty znajduje się większość jezior, a także większość miejscowości, na północ zaś ciągną się po horyzont sosnowe bory Puszczy Noteckiej.
A co z tymi, którzy wolą pozostać suchymi? Dla nich alternatywą będą szlaki rowerowe, których w Krainie 100 Jezior jest naprawdę sporo. Głównymi są Szlak Stu Jezior oraz Nadwarciański Szlak Rowerowy. To propozycje raczej dla długodystansowców. Jeśli ktoś szuka krótszych tras, skorzystać może z jednego z lokalnych szlaków, które tworzą wygodne do przejechania pętle. Ruch na drogach nie jest duży, a jakość asfaltu w wielu miejscach zaskakująco dobra. Wyznaczając trasę trzeba zaplanować koniecznie zwiedzanie zamku w Sierakowie, spacer po wąskich uliczkach Międzychodu i wizytę w Centrum Edukacji Przyrodniczej w Mniszkach. Warto też zatrzymać się we wsi Kamionna. Jest tam nie tylko piękny gotycki kościół, ale też punkt widokowy, na którym raz na zawsze zapomnicie o tym, że Wielkopolska to nizinna kraina.
W Krainie 100 Jezior można, a nawet trzeba zatrzymać się na dłużej. Tamtejsze hotele, pensjonaty i gospodarstwa agroturystyczne słyną z doskonałej kuchni, często opartej na miejscowych produktach. A że w pobliskich lasach nie brakuje grzybów, a w jeziorach ryb, to jest z czego wybierać. Można też spróbować prawdziwych miodów oraz popularnego w Wielkopolsce syropu z hyćki, czyli kwiatów czarnego bzu.
Szwajcaria Czarnkowska
Po północnej stronie Puszczy Noteckiej znajduje się dolina Noteci, rzeki której szeroka, płaska dolina przez wieki była symboliczną północną granicą Wielkopolski. Nad nią ulokował się Czarnków, otoczony od południa pasmem wzgórz nazywanych Szwajcarią Czarnkowską. Nazwa ta nawiązuje oczywiście do mocno pofałdowanego terenu i zalesionych szczytów, ale też piękna krajobrazu – tak mocno kojarzonych z tą oryginalną Szwajcarią.
Nie jest to bardzo duży obszar, ale na aktywny weekend w Wielkopolsce w zupełności wystarczy. Najlepiej objechać wszystko na rowerze, zatrzymując się po drodze przy zamku w Goraju (należał do rodziny Hochbergów, tej samej, która władała zamkiem w Książu) oraz słynącym cudami sanktuarium w Lubaszu. Do zamku w Goraju można też wybrać się pieszo z centrum Czarnkowa. Z kolei w samym mieście koniecznie należy wspiąć się na Krzyżową Górę i obejrzeć panoramę doliny Noteci.
Rzekę Noteć można jednak oglądać z zupełnie innej perspektywy – z pokładu jachtu lub kajaka. Przebiega tędy szlak wodny Wielkiej Pętli Wielkopolski, obejmujący również Wartę i kilka żeglownych kanałów, a w samym Czarnkowie znajduje się nowoczesna marina, w której można bezpiecznie zacumować łódź lub zwodować kajak. W sąsiedztwie mariny znajduje się jeszcze jedna atrakcja – ponad stuletni browar, w którym do dziś warzy się piwo tradycyjnymi metodami. Płynąc Notecią z lub do Czarnkowa nie sposób też nie natrafić na którąś z kilkunastu śluz, z których każda jest pomnikiem myśli technicznej.
Wielkopolska to region inspirujący, wciągający a zarazem bliski każdemu. Nie ma tu gór i morza, ale to właśnie jego zaleta, gdyż pozwala wyrwać się ze schematów, zejść z utartych ścieżek i spróbować nowych doznań. Dlatego planując kolejny aktywny weekend na rowerze lub w kajaku, warto pomyśleć o zachodniej Wielkopolsce, jej lasach i jeziorach.
Opracowanie: Jacek Cieślewicz - Wielkopolska Organizacja Turystyczna
Materiał promocyjny zrealizowany w ramach akcji „Nocowanie.pl wspiera polską turystykę”.