Wrzesień w kajaku? Płyniemy szlakiem Łyny

Łyna to jedna z największych rzek Warmii i Mazur. Jej całkowita długość to 264 km, ale w granicach Polski przepływa na odcinku 190 km. Swoje źródła ma w miejscowości o tej samej nazwie. Biorąc początek w Łynie, biegnie przez Olsztyn, Dobre Miasto, Lidzbark Warmiński, Bartoszyce i Sępopol aż do obwodu kaliningradzkiego, gdzie łączy się w wodami Pregoły.

Spływ kajakowy Łyną może się więc okazać naprawdę dobrą przygodą.

Na szlaku Łyny

Przyjęło się, że miejscem, w którym najwygodniej rozpocząć spływ jest miejscowość Brzeźno Łyńskie, łatwo tu bowiem dojechać i przetransportować sprzęt. Warto również starannie zaplanować spływ, gdyż wstęp na niektóre odcinki trasy wymaga pozwolenia – na przykład przepłynięcie przez rezerwat „Las Warmiński” należy zgłosić Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a przepłynięcie przez teren ośrodka Rady Ministrów Łańsk tamtejszej służbie ochrony.

Zaletą spływu kajakowego Łyną jest urozmaicony teren – w górnym biegu rzeki trzeba pokonać kilka jezior, w tym Łańskie, a później można już cieszyć się przepięknymi lasami Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej. W swoim górnym odcinku Łyna tworzy przełom. Znajduje się on w rezerwacie „Las Warmiński” i jest dość trudny do pokonania. Po uporaniu się z przeprawą można na nowo cieszyć się wyjątkową nadrzeczną przyrodą. Warto zabrać ze sobą aparat fotograficzny, aby uwiecznić żyjące nad brzegiem rzeki wodne ptactwo.

Co jeszcze znajdzie się na trasie spływu Łyną? Na pewno żeremia, które pracowicie wybudowały bobry. Zwierzęta nie są coraz mniej płochliwe, więc istnieje szansa bliskiego spotkania z nimi. Nie sposób też przegapić kolejnych przełomów – jeden znajduje się na wysokości Olsztyna, a kolejny przed Lidzbarkiem Warmińskim. Na szlaku Łyny spotkacie też elektrownie wodne oraz sztuczne jeziora.

Spływ kończy się kilka kilometrów od granicy z Rosją, w miejscowości Stopki.

Fot. Marcin Polak (Flickr.com CC BY 2.0); rzeka Łyna