Wyjątkowe skarby Budy i dunajskie mosty

Budański Zamek Królewski widoczny jest w pełnej krasie niemal z każdej części miasta. Nie jeden zamek wybudowany był w tym miejscu, ale trzy. Pierwszyz nich powstał po najazdach tatarskich w XIII wieku, aby swymi kamiennymi murami stawiał czoła nieprzyjacielskim atakom.

Nie pozostało po nim zbyt wiele pamiątek i opisów, ale w wyniku prac archeologicznych odkryto niektóre z jego elementów. W XIV wieku rozbudowano zamek najpierw w stylu gotyckim, a później, za panowania króla Macieja – jednego z najsławniejszych władców węgierskich, powstał z niego światowej sławy pałac renesansowy.

W roku 1541, kiedy to Turcy bez walki opanowali Budę, średniowieczne zabudowania zachowały się bez szwanku. Wielkie szkody wyrządziły im późniejsze oblężenia, pożary, trzęsienia ziemi i bardzo silne detonacje prochu. Trzeba było często naprawiać mury miasta, wybudowano nowe baszty, a po dziś dzień widoczna część systemu murów obronnych zamku pochodzi z okresu tureckiego.

Pierwszy stały most między Budą a Pesztem
Symbol Budapesztu – most Łańcuchowy jest pierwszym stałym mostem na Węgrzech i drugim w kolejności na całym odcinku Dunaju. Przez rzekę przecinającą ważny szlak handlowy podróżujący przeprawiali się najpierw promem, jednak już na początku XV wieku na wodzie istniał most zbudowany z traw. Zimą można było przeprawić się przez zamarznięty Dunaj pieszo lub wozem, ale po roztopieniu się lodu całkowicie zanikało połączenie między dwoma brzegami rzeki.

Most Łańcuchowy oddano do użytku 20 listopada 1849 roku.

Przeprawiający się przez most i podążający w kierunku zachodnim jeszcze kilka lat zmuszeni byli omijać Wzgórze Zamkowe. W 1853 roku w ciągu sześciu i pół miesiąca wydrążono otwór we wzgórzu i niedługo potem powstał Tunel o długości 350 m oraz szerokości i wysokości 10 m. Krążą o nim niezliczone, miłe anegdoty, jak na przykład ta, iż podczas deszczu most wciągany jest do Tunelu, by nie zmókł i nie zardzewiał. Dziwna sprawa, ze długość Tunelu jest dokładnie taka sama, jak stojącego naprzeciw niego mostu...