Wypoczynek po koronawirusie - jak może wyglądać?
Takie pytanie zadaje sobie z pewnością większość z nas. Panuje duża doza niepewności, jednak wśród nas pojawia się również optymizm i nadzieja, że wkrótce wszystko wróci do normy. Jak przypuszczalnie może wyglądać wypoczynek po koronawirusie? O tym poniższy artykuł.
Od 4 maja wznowiona zostanie działalność obiektów noclegowych. Oczywiście wszystko będzie odbywać się z pewnymi ograniczeniami, jednak sam fakt z pewnością cieszy każdego z nas. Na taką formę urlopu, do jakiej przywykliśmy, na pewno będziemy musieli poczekać jeszcze jakiś czas. Jak długo? Ciężko to dzisiaj przewidzieć, ale na pewno rok, a może i dłużej. Pojawia się jednak nadzieja i światełko w tunelu, że turystyka niedługo zacznie wychodzić na prostą.
Czego możemy być pewni?
Z dużą pewnością możemy stwierdzić, że nałożone obostrzenia będą trwały jeszcze przez dłuższy czas. Musimy nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości. Zasłanianie twarzy przy użyciu masek, zachowywanie dystansu od ludzi, dezynfekowanie rąk i unikanie zatłoczonych miejsc to podstawy, do których musimy się przyzwyczaić. Jak długo potrwa taki stan rzeczy? Jak zapowiada ministerstwo zdrowia, będziemy mieć z tym do czynienia do momentu powstania szczepionki na koronawirusa.
Duża część osób bierze sobie te uwagi do serca. Zauważalne jest to również w ruchu turystycznym i przemieszczaniu się turystów. Większość z nas wybiera ustronne miejsca, z dala od ludzi, wypełnione ciszą i spokojem. Jeśli spacer to do lasu.
Drugi etap odmrażania gospodarki, w którym znalazło się zniesienie zakazu działalności noclegowej, spowodowało, że każdy właściciel obiektu noclegowego musi również podjąć wszelkie kroki i działania, mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa swoim gościom. Ozonowanie pomieszczeń, dezynfekowanie najczęściej dotykanych elementów, zapewnienie środków ochrony dla swoich pracowników i przede wszystkim ograniczenie pełnej swobody - to tylko niektóre z zasad, które musi sobie wziąć do serca i wdrożyć w codzienność funkcjonowania swojego obiektu.
O czym każdy właściciel obiektu powinien pamiętać? Sprawdź koniecznie: Bezpieczny powrót do działalności obiektu noclegowego
Sezon letni w tym roku rozpocznie się później niż dotychczas. Dużą nadzieję wiąże się z wakacjami - taka sytuacja ma miejsce zarówno wśród turystów i właścicieli obiektów. Zgodnie z tarczą antykryzysową, na pomoc rządu mogą liczyć te branże, które poniosły największe straty, w tym branża turystyczna. Optymistyczną wiadomością może być to, że większość niż połowa Polaków zdecyduje się spędzić urlop w kraju - wynika z przeprowadzonych badań wśród określonej grupy turystów. Duża część osób, która miała zaplanowany wyjazd na miesiące wczesnowiosenne zdecydowała się przełożyć termin pobytu na miesiące późniejsze. Mowa tu o akcji “Zmień termin-nie odwołuj”, której celem było ratowanie polskiej turystyki. Okazało się, że razem możemy więcej, a tego typu inicjatywy świetnie sprawdzają się w trudnych dla wszystkich czasach.
Pewni możemy być również tego, że swobodnie i bez problemu możemy wybrać się na urlop w gronie najbliższej rodziny lub osób, z którymi mieszkamy na co dzień. Nieco bardziej skomplikowany może być luźny wyjazd w gronie znajomych. Jak będzie w rzeczywistości? Czas pokaże. Na pewno nie dojdą do skutku wyjazdy zorganizowane, typu: kolonie, obozy, czy wycieczki zorganizowane. Musimy się w związku z tym skupiać na indywidualnych wyjazdach. Warto wykorzystać okazję, bo po wznowieniu działalności obiektów, bez problemu powinniśmy znaleźć wolny termin w wymarzonym przez nas miejscu na urlop.
Wyjazd na urlop po koronawirusie i co dalej?
W internecie coraz częściej pojawiają się filmy, memy i wizualizacje, pokazujące to, jak może wyglądać czas, związany z wyjazdami po ustaniu pandemii. Chyba większość osób widziała film, na którym samoloty jeden za drugim startują i lecą w kierunku popularnych turystycznie kurortów zagranicznych. Inny przykład zaprezentowany przez Włochów pokazuje, że na ich plażach może dojść do takiej sytuacji, że będą tu wydzielone dla turystów miejsca, odgrodzone ściankami pleksi. W Polsce taka tradycja jest kultywowana z roku na rok. Mowa tu oczywiście o parawaningu. Można się w związku z tym spodziewać, że w tym roku plażowanie będzie miało zupełnie inną formę niż dotychczas. Na pewno będą zachowane większe odstępy, tak by nie narazić nikogo na bliską styczność z obcymi ludźmi.
W przypadku gór sytuacja nie powinna ulec znaczącej zmianie. Do lata prawie wszystkie szlaki górskie powinny być już otwarte. Przemieszczanie zapewne będzie odbywać się z zachowaniem odpowiedniej odległości. Popularne i oblegane miejsca, takie jak Morskie Oko, Giewont, czy Rysy mogą zostać zamknięte jeszcze przez dłuższy czas - tak, by zminimalizować ryzyko pojawienia się większych grup turystów. Popularną atrakcją podczas wypoczynku w górach są spływy przełomem Dunajca. W tej sytuacji wprowadzone zostaną zapewne limity, określające ile dokładnie osób może zabrać flisak na swoją tratwę.
Jeśli chodzi o jeziora, to tu sytuacja będzie zapewne wyglądać tak, jak w przypadku morza. Bezpieczeństwo siebie i innych tak naprawdę zależy tylko i wyłącznie od nas samych, dlatego warto zachowywać odległości i stosować się do obostrzeń publikowanych przez rząd. Nieco luźniej sytuacja będzie wyglądać w przypadku spacerów po lasach, czy przemierzania jezior jachtami. Tu nie będzie konieczności stosowania maseczek, bo i odległość od ludzi jest zdecydowanie większa.
Czy obowiązkowe stanie się korzystanie z aplikacji do śledzenia turystów?
W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że turyści wybierający się na Wyspy Kanaryjskie w okresie późniejszym niż tegoroczne lato, będą mieć obowiązek korzystania ze specjalnej aplikacji, która będzie śledzić każdy ich ruch, tak by uniknąć rozprzestrzeniania się koronawirusa. Pomysł wydaje się na pewno nieco zaskakujący, ale ma na celu poprawę bezpieczeństwa wśród turystów, którzy pojawią się w tym regionie świata. Korzystać z niej musi każdy i to od momentu wylądowania. Dzięki temu stanie się możliwe, gdzie przebywała dana osoba, z kim miała kontakt. Obecnie trwają pracę nad powstaniem aplikacji, tak by była ona jak najbardziej wygodna i prosta w obsłudze. Wśród państw zagranicznych, z pewnością obowiązkowe również stanie się posiadanie tzw. paszportu zdrowotnego, w którym zawarte będą wszelkie informacje o naszym stanie zdrowia. Taki dokument będzie trzeba okazać tuż przed wejściem na pokład samolotu.
Czy takie rozwiązanie zostanie wprowadzone w Polsce? Raczej mało prawdopodobne. Tu zapewne będziemy mieć kontynuację zaostrzania i luzowania obostrzeń. Przed wejściem do obiektu noclegowego konieczne zapewne będzie dezynfekowanie rąk. Przy recepcji będzie musiała znajdować się określona liczba osób, z zachowaniem odpowiedniej odległości. Doskonale może się tu sprawdzić pomiar temperatury ciała przy użyciu termometru laserowego, przez co właściciel będzie mógł określić, czy turysta może bezpiecznie przebywać w obiekcie, tak by nie stanowił zagrożenia dla innych.
Popularne turystycznie miejsca - jakie działania zostaną podjęte?
Drugi etap odmrażania gospodarki ma ścisły związek z otwarciem muzeów, galerii sztuki, czyli miejsc popularnych wśród turystów. Większość z nich ma dość dużą powierzchnię, przez co swobodnie będzie można przemieszać się i podziwiać eksponaty i atrakcyjne turystycznie miejsca. Zapewne przez dłuższy czas nie będziemy mieć do czynienia z tzw. oprowadzaniem grupowym z przewodnikiem. Zwiedzanie będzie możliwe tylko i wyłącznie indywidualnie. Dotyczy to również miejsc na świeżym powietrzu, które funkcjonują głównie w sezonie letnim. Powrót do normalności w tej kwestii na pewno trochę potrwa, ale musimy uzbroić się w cierpliwość.
Co z restauracjami?
Ten temat jest trudny do jednoznacznego określenia, jak będzie wyglądało ich funkcjonowanie. Podczas dzisiejszej konferencji, premier i minister zdrowia zapowiedzieli, że wkrótce restauracje wznowią działalność, zachowując odpowiednie ograniczenia. Na pewno na taki stan, z jakim mieliśmy do czynienia do tej pory, czyli tętniące życiem miejsca i oczekiwanie w kolejce na wolny stolik w wypełnionej po brzegi restauracji, przyjdzie nam jeszcze poczekać. W obecnym czasie większość restauracji prowadzi działalność, serwując dania na wynos, by uchronić się przed kryzysem i ostatecznym upadkiem. Na co możemy liczyć po ich stopniowym otwarciu? Na pewno stoliki będą ustawione w pewnej odległości od siebie. Ograniczone zostanie również swobodne przemieszczanie się ludzi po sali restauracyjnej. Z pomocą mogą tu przyjść ogródki, które w sezonie letnim są wystawiane dla gości. Pewne jest to, że na pewno będziemy mogli skorzystać z ich oferty i spróbować regionalnych smaków, w miejscu w którym przebywamy, tylko przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności.
Dojazd własnym środkiem transportu
Na wypoczynek po kwarantannie lepiej jest się udać własnym środkiem lokomocji. Ta forma z pewnością będzie przeważać wśród turystów, wybierających się na urlop po epidemii. Zwiększa to przede wszystkim nasze poczucie bezpieczeństwa i umożliwia przemieszczanie się bez kontaktu z innymi ludźmi. To zrozumiałe, że środki publicznego transportu będą funkcjonować przez cały czas, jednak odbywać się to będzie z ograniczeniami i zachowaniem środków bezpieczeństwa. Możliwe, że będziemy poddawani pomiarowi temperatury ciała przed wejściem do pociągu, czy autobusu, co pozwoli określić nasz stan zdrowia, tak by nie stanowić dla nikogo zagrożenia. Musimy się też liczyć na pewno z tym, że i liczba miejsc będzie ograniczona. Na autobusy, czy pociągi wypełnione po brzegi przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Na dobry pomysł wpadły niektóre linie lotnicze. Przed wejściem na pokład będziemy musieli okazać paszport zdrowotny, dokonany zostanie również pomiar temperatury naszego ciała. Powinniśmy ze spokojem i zrozumieniem podchodzić do tych wytycznych. Wszystko ma związek z bezpieczeństwem każdego z nas.
Które kierunki podróży będą wybierane wśród turystów?
W ostatnim czasie zauważalny jest spadek zainteresowania kierunkami zagranicznymi na korzyść turystyki krajowej. Według najnowszych prognoz, na urlop po częściowym załagodzeniu koronawirusa, większość z nas wybierze się w polskie regiony. Ma to swoje uzasadnienie przede wszystkim względami bezpieczeństwa. Póki co ruch lotniczy jest zawieszony do odwołania, przez co wyjazdy do ciepłych krajów są praktycznie niemożliwe. Ich wznowienie planowane jest na jesień tego roku, ale na pewno skorzysta z nich znacznie mniej osób, niż miało to miejsce do tej pory.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj. Sprawdź koniecznie: Ponad połowa Polaków spędzi wakacje w kraju
Przedstawione powyżej informacje są tylko i wyłącznie prognozami tego, jak w najbliższym czasie może wyglądać turystyka polska i zagraniczna. Mamy jednak wielką nadzieję, że w krótkim czasie pełna swoboda wyjazdów znów stanie się możliwa. Musimy być cierpliwi, a prędzej, czy później nasze oczekiwanie zostanie nam wynagrodzone.
Komentarze