Z psem w Bieszczady. Pomysły na wyjazd z czworonogiem
Bieszczady to region, który urzeka turystów swym wyjątkowym charakterem. Znajdziemy tam bowiem miejsca dość popularne, ale również dzikie zakątki, gdzie nadal można cieszyć się samotnym wędrówkami. Niektórzy na pewno myślą o tym, by na bieszczadzkie szlaki zabrać swojego czworonożnego przyjaciela. Od razu zaznaczamy, że nie wszędzie jest możliwe.
Bieszczadzki Park Narodowy z psem
Najpopularniejsze szlaki w Bieszczadach znajdują się na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Właśnie tamtędy biegną najbardziej kultowe szlaki na Smerek, Połoninę Caryńską czy Połoninę Wetlińską. Jeśli mamy w planach taką wycieczkę, psa będziemy musieli zostawić pod opieką właścicieli kwatery. Jak czytamy w regulaminie BPN:
Zabrania się wprowadzania psów na szlaki turystyczne i ścieżki przyrodnicze, za wyjątkiem odcinków prowadzących wzdłuż dróg publicznych. Psy obligatoryjnie muszą być prowadzone na smyczy. Osoby niepełnosprawne mają prawo poruszać się po szlakach i ścieżkach wraz ze specjalnie oznaczonym psem asystującym.
Skąd tak radykalne podejście władz parku? Tłumaczą to tym, że Bieszczadzki Park Narodowy to niezwykle cenna ostoja rzadkich puszczańskich drapieżników, takich jak wilki, rysie i niedźwiedzie. Psy mogą być nosicielami wirusów, bakterii lub pasożytów groźnych dla dzikich zwierząt, a przecież one nie są poddawane szczepieniom ochronnym. Poza tym szczekanie lub psie wycie może mieć negatywny wpływ na leśną populację zwłaszcza w okresie rozrodu i wyprowadzania młodych.
Respektując te zasady, znajdźmy miejsce, które nie jest objęte ochroną parku narodowego. Tam nikt nie zabroni nam spacerów z psem. Oczywiście nie może on biegać luzem – koniecznie musi być na uwięzi (np. na smyczy). Pamiętajmy, że nie jesteśmy na szlaku sami, musimy respektować przestrzeń osób, niekoniecznie chcących mieć kontakt z czworonogiem.
fot. danfador / Pixabay.com CC0
Szlaki w Bieszczadach. Tam można zabrać psa
Choć szlaki Bieszczadzkiego Parku Narodowego są niedostępne dla osób z psami, to przecież do wyboru jest wiele innych, nie mniej interesujących tras. Które miejsca w Bieszczadach odwiedzimy z psem? Niżej kilka naszych propozycji!
- Okolice Jeziora Solińskiego. Miejsce to nie jest objęte ochroną, więc można bez obaw zaplanować wypoczynek w z czworonogiem. Oczywiście największą atrakcję stanowi tam zalew oraz zapora w Solinie. Popularnymi trasami są te w okolicy Myczkowców, Polańczyka i Soliny, ale jeśli ktoś ma ochotę na bardziej forsowną wyprawę, może wybrać trasę wokół „Sinych Wirów”. Jest to pętla z Terki, która w większości biegnie przez odludne zakątki Bieszczadów, przede wszystkim malowniczymi leśnymi duktami. Po drodze można zobaczyć osuwiska pod Połomą oraz odpocząć w schronisku PTTK w Jaworcu. Miejsce znajduje się w połowie szlaku, którym przez Zawój i Polanki wracamy do Terki.
- Wycieczka na Łopiennik z okolicy Cisnej. Propozycja tylko dla osób i zwierzaków, które mają doświadczenie w wędrówkach po górskich szlakach. Szlak zaczyna się we wsi Jabłonki i biegnie do Łopieninika, na Łopiennik, skąd przez Durną i Berdo wracamy do Jabłonek. Trasa ma duże walory krajobrazowe, a przy tym nie jest bardzo zatłoczona. Pojawią się tam jednak duże różnice wysokości oraz strome podejścia i zejścia. Należy o tym pamiętać, gdy planujemy wyjścia w góry z psem.
- Wysoki Dział to pasmo górskie, które biegnie w zachodniej części Bieszczadów. Jest to propozycja na naprawdę długą wyprawę z czworonogiem. Dzięki tej trasie zobaczymy najpiękniejsze miejsca i prawdziwe osobliwości regionu! Trasa przez Wysoki Dział rozpoczyna się w Cisnej i prowadzi najpierw na Wołosań (1071 m n.p.m.) – z polany pod szczytem roztacza się widok na Wysoki Dział, pasmo Łopiennika i Durnej, oraz na Smerek. Później przez Jaworne i przełęcz Żebrak docieramy do Chryszczatej (997 m n.p.m.). gdzie znajduje się węzeł szlaków. Wybieramy czerwony i kierujemy się do osuwiskowych Jeziorek Duszatyńskich. Chociaż ich zarastanie postępuje w szybkim tempie, to miejsce jest nadal urokliwe i warte zobaczenia. Następnie przez dawną wieś Duszatyn i osadę Prełuki docieramy do Komańczy.
- Rezerwat przyrody nieożywionej „Gołoborze”. Znajduje się u stóp Wysokiego Działu, we wsi Rabe. Zobaczymy tam naturalne osuwisko piaskowców, które powoli zarasta lasem. Niedaleko znajdują się ujęcia wód mineralnych, mające w swoim składzie rzadki siarczek arsenu.
- Szlak na Magurę Stuposiańską. To dość długa trasa i wymaga dobrej kondycji. Prowadzi z okolic Jeziora Solińskiego pod połoniny – w całości biegnie znakowanymi szlakami między innymi przez grzbiet dzikiego kiedyś Otrytu. Charakterystycznym punktem szlaku jest Dom Pracy Twórczej, wybudowany w miejscu schroniska Chatka Socjologa, które spłonęło w 2003 roku. Potem przez Dwernik idziemy na główny szczyt Magury Stuposiańskiej (1016 m n.p.m.), skąd można dostrzec Połoninę Caryńską. Obieramy kierunek na Magurę (983 m n.p.m.) – na szczycie wzniesienia znajduje się węzeł szlaków. Można zejść doliny Wołosatego lub iść dalej do Przysłupu Caryńskiego. Jako że nie wejdziemy na połoninę, należy kierować się asfaltowej drogi z Ustrzyk Górnych do Lutowisk i do wsi Bereżka.
Trzeba pamiętać, że na terenie rezerwatów przyrody zawsze poruszamy się wyznaczonym trasami i nigdy nie puszczamy psa luzem!
Bieszczady. Noclegi z psem
O wiele mniej kłopotów będziemy mieli przy poszukiwaniu obiektu noclegowego, który akceptuje turystów z psami. Nocowanie.pl umożliwia filtrowanie wyników wyszukiwania właśnie po takim udogodnieniu. Wystarczy zaznaczyć opcję „akceptujemy zwierzęta”, a pojawi się cała lista miejsc, które są przyjazne dla psów.
W Bieszczadach jest ich naprawdę wiele i dotyczą one obiektów z różnych kategorii. Najwięcej ofert noclegów z psem znajdziemu w domkach. Zarówno turyści, jak i zwierzaki mogą tam korzystać z prywatności i przestrzeni. Pies nie będzie przeszkadzał innym gościom, nawet jeśli w nocy zdarzy mu się zaszczekać. Przyjaźnie nastawieni do zwierząt są też właściciele gospodarstw agroturystycznych oraz pokoi gościnnych w regionie. Tam zwierzaki mają do dyspozycji także ogród – oczywiście musimy pamiętać, by zawsze sprzątać po swoim pupilu.
Spora cześć obiektów noclegowych w Bieszczadach nie wymaga tego, by płacić za jego pobyt. Nie powinniśmy się jednak dziwić, jeśli ktoś jednak będzie chciał opłaty. Wtedy rozpiętość cenowa jest zróżnicowana, kształtuje się średnio od 10 zł do około 50 zł. Zależy to na przykład od standardu obiektu oraz wcześniejszych doświadczeń właścicieli.
Zachowanie psa w górach
Jeśli dopiero myślimy o tym, by zabrać naszego psa w Bieszczady, powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, z jakimi konsekwencjami się to wiąże. Przede wszystkim odpowiadamy za czworonoga – zarówno za jego bezpieczeństwo, jak też innych turystów i zwierząt, z którymi może mieć kontakt.
- Z tego powodu bezwzględnie musimy trzymać go na smyczy. Ale wcześniej trzeba go wytresować, by wzorowo reagował na komendy. Tylko wtedy będziemy mieć pewność, że zapanujemy nad jego zachowaniem. W końcu wędrówka na łonie natury to dla psa ogromna dawka bodźców, w tym nieznanych zapachów, które chciałby poznać. Oprócz tego nie można pozwalać, by gonił dziką zwierzynę oraz niszczył jej siedliska Jeśli stracimy go z oczu może nam być trudniej go znaleźć. Pamiętajmy, że spotkanie z bieszczadzkim wilkiem lub niedźwiedziem będzie dla niego śmiertelnym zagrożeniem.
- Kolejna ważna zasada zachowania dotyczy ciszy. Pies powinien być spokojny, nie może obszczekiwać bez powodu wszystkich nowych rzeczy, które widzi.
- Akurat ten punkt dotyczy zachowania właściciela. Zawsze sprzątamy po psie – zarówno na szlakach uczęszczanych, jak i pustych. Nie narażajmy turystów i innych zwierząt! Podczas krótkiej wycieczki najszybciej będzie zebrać odchody pupila, przy dłuższej możemy je odpowiednio głęboko zakopać.
fot. 2999607 / Pixabay.com CC0
Jak przygotować psa do wycieczek w góry?
Doświadczeni turyści wiedzą, jak przygotować się do wyjścia na szlak. Powinniśmy również sprawdzić, czy tak samo dobrze przygotowany jest nasz pies.
- Przede wszystkim trzeba go zaszczepić nie tylko przeciwko wściekliźnie, ale także choroby wirusowe takie jak nosówka, robaczyca serca, czy erlichioza. Jeśli nasz pies będzie nosicielem, może zarazić zwierzęta w lesie! Konieczne jest też regularne odrobaczanie pupila!
- Do tego warto zadbać o ekwipunek, czyli wygodne szelki do przypięcia smyczy. Na rynku dostępne są także ochraniacze na łapy, jednak zastanówmy się, czy jest to konieczny nabytek. Konieczne jest za to zabranie wody i jedzenia dla zwierzaka. Każdy wędrowiec musi się przecież zregenerować.
Przede wszystkim musimy jednak mieć pewność, że nasz pies jest stworzony do takich wyzwań i lubi spędzać czas aktywnie. Czworonogi mają swoje upodobania, a my nie powinniśmy zmuszać ich do pokonywania własnych słabości.
Komentarze