Zakopianka, niedługo pojedziemy bez korków
Korki na popularnej „zakopiance” to znany wszystkim obrazek. Zatory na drodze tworzą się przy każdym długim weekendzie, podczas ferii zimowych oraz wakacji. Na pewno zastanawiasz się, kiedy bez utrudnień pojedziemy w góry? Wszystko zależy od postępu prac na budowie S7.
Droga ekspresowa S7
S7 już jest ważną arterią, a kiedy jej budowa zostanie ukończona, stanie się jedną z najistotniejszych w kraju. Będzie bowiem prowadzić z północy na południe – od Gdańska, przez Warszawę, Kielce i Kraków, aż do Rabki-Zdroju. W tej chwili na wielu odcinkach trwają jeszcze prace, jednak z kilku można już korzystać, a inne „na dniach” zostaną oddane do użytku kierowcom. Część tej ekspresówki stanowi także popularna „zakopianka”. Każdy kto choć raz jechał w góry (lub z nich wracał) w szczycie sezonu wie, że bywa to droga przez mękę. Na szczęście jest szansa, na to, że wielokilometrowe korki choć trochę się rozładują.
S7 – tam jest już gotowa
Do dyspozycji kierowców jest odcinek drogi S7, który liczy około 200 kilometrów. Można nim dojechać od węzła Gdańsk Południe do węzła Napierki – Mława, znajdującego się niedaleko granicy województwa mazowieckiego z warmińsko-mazurskim. Kierowcom oddano także obwodnicę Radomia oraz znajdujący się w województwie świętokrzyskim odcinek z Chęcin do Jędrzejowa.
Oprócz tego na ukończeniu jest 8-kilometrowy odcinek biegnący od granicy województw mazowieckiego i świętokrzyskiego do Skarżyska-Kamiennej. Dzięki niemu zostaną połączone dwie gotowe nitki prowadzące przez Radom i Kielce do Szczepanowic w okolicach Krakowa. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że może to nastąpić już jesienią 2019 roku!
Jak przedstawia się sytuacja na „zakopiance”?
Wielu podróżnych interesuje postęp prac na „zakopiance” – jak informują drogowcy, również w Małopolsce przejezdnych będzie kilka nowych odcinków. Jeszcze w bieżącym roku (najprawdopodobniej we wrześniu) pojedziemy drogą S7 na trasach Lubien – Naprawa i Skomielna Biała – Rabka-Zdrój, które liczą łącznie około 21 kilometrów. Oznacza to, że jesienią sprawdzimy, jak wygląda jazda po najdłuższym i najwyższym wiadukcie drogowym w naszym kraju! Wiemy już, że pomyślnie przeszedł testy obciążeniowe.
Te dwa odcinki będzie łączyć tunel wydrążony w skale pod masywem Lubonia Małego. Tutaj wykonawcy zanotowali jednak opóźnienia i zamiast oddać go w 2020 roku, zrobią to rok później. Miało to związek z kłopotami finansowymi Astaldi, firmy zajmującej się wykonaniem tunelu. Wydaje się jednak, że kryzys został zażegnany i najdłuższy polski tunel drogowy będzie gotowy w 2021 roku!
Drogę do Zakopanego ma ułatwić również ukończenie około 6-kilometrowego odcinka DK47 na trasie Rabka-Zdrój – Chabówka. Poza tym można ogłosić koniec utrudnień na „zakopiance” w Białym Dunajcu, gdzie od końca lipca kierowcy mogą jeździć nowym mostem. Stary, pochodzący z 1930 roku, trzeba było rozebrać, gdyż ze względu na fatalny stan techniczny nie nadawał się do remontu. Oznaczało to wahadła i długi czas oczekiwana na przejazd tymczasową przeprawą, co także przyczyniało się do tworzenia korków na „zakopiance".
Źródło informacji: www.gddkia.gov.pl
fot. Denis Rozhnovsky / AdobeStock
Komentarze