Zamek w Muszynie

Zamek w Muszynie

Ruiny muszyńskiego zamku to przede wszystkim pozostałości muru tarczowego oraz wieży. Według niektórych podań i opracowań są to ruiny z początku XIV wieku (powstanie dzięki fundacji królewskiej); inne przekazy i legendy głoszą, że jest to zabytek z przełomu XV i XVI w.

Rozbieżności i nieścisłości dotyczą również miejsca, gdzie znajdowała się najstarsza warownia w budynku. Niektórzy badacze wskazują na szczyt góry Baszta lub Zamczysko (527 m. n. p. m.), inni natomiast - na najwyższy szczyt Pasma Koziejówka (636 m. n. p. m.). 
 Zamek ten strzegł ponoć granicy polsko-węgierskiej, a dokładniej szlaku handlowego biegnącego wzdłuż Popradu na Węgry. Przez pewien czas, zamek w Muszynie pełnił funkcję rezydencji starostów tzw. ,,Państwa Muszyńskiego”/ ,,Klucza Muszyńskiego”. Miał wtedy własne wojsko, sądownictwo, administrację. Do XVIII w. budowla ta pełniła funkcje obronne. 
 Jeśli chodzi o plan i konstrukcję budowy zamku, to od północnej strony znajdowała się czworoboczna wieża o grubych murach. Na prostokątnym dziedzińcu zamkowym mieściła się wykuta w skale głęboka studnia. Tuż obok tego placu były dwuczęściowe zabudowania mieszkalne. Od południowej strony był podwójny mur, zbudowany z jednostronnie tylko obrobionych kamieni. 
 Z zamkiem w Muszynie związane są liczne ciekawostki i legendy. Jednym z prawodawców tych ostatnich jest Maciej Bogusz Stęczyński. Tłumaczy on, w jaki sposób zamek muszyński stał się własnością biskupów krakowskich. Właściciel zamku, nijaki Paloch, przed śmiercią chciał pożegnać się z własnym bratem z Węgier. Do spotkania nie doszło z przyczyn niewiadomych. Ostatkami sił zrozpaczony Paloch pojechał do Krakowa i oddał się praktykom i rozważaniom religijnym, a także oddał swój zamek zapisując go klasztorowi. Kolejne podanie głosi, że w czasie potopu szwedzkiego, starosta Muszyny, niejaki Bedliński nakazał wykopać podziemne tunele - lochy w celu przechowania tam skarbów. Do dnia dzisiejszego strzeże ich ponoć para małych dzieci: dziewczynka i chłopiec. Inna legenda mówi z kolei, że właśnie w tych lochach są zaczarowani rycerze, którzy budzą się tylko raz do roku w Niedzielę Palmową. 

 Ruiny zamku muszyńskiego uwieczniał na swych rysunkach: Napoleon Orda, a także wspomniany wyżej M. B. Stęczyński.

Następny artykuł Sylwester w Warszawie

Komentarze

Zobacz również

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli masz jakieś pytania lub potrzebujesz wsparcia, skontaktuj się z naszym Biurem Obsługi Klienta


Dotrzyj do 3 mln turystów
Dodaj swój obiekt

Sprawdź naszą ofertę!